- Prezydent poinformował, że metamorfoza Ogrodu Różanego została ukończona i jest on "o wiele piękniejszy".
- Dodał też, że pracownicy zrobili przez swoją nieuwagę "głęboką i paskudną" szczelinę.
W czerwcu prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił, że ma zamiar rozpocząć metamorfozę Ogródu Różanego przy Białym Domu. Zapowiedział, że trawnik zostanie zabudowany, bo trudno się po nim poruszać. Dotrzymał słowa i rozpoczęły się zmiany, a trawa - jak podaje USA Today - została zastąpiona przez kamień "w kolorze samego Białego Domu". W lutym "New York Times" donosił, że celem tych zmian ma być "przekształcenie terenu w patio, na wzór tego, które prezydent ma w Mar-a-Lago", czyli swojej prywatnej rezydencji na Florydzie.
Trump o metamorfozie Ogrodu Różanego
"W Białym Domu używałem najpiękniejszego marmuru i kamienia, jaki można znaleźć. Powierzchnie są dla mnie, jako budowniczego, niezwykle ważne" - rozpoczął swój wpis na platformie Truth Social. Dalej informuje, że "Ogród Różany jest ukończony i o wiele piękniejszy, niż ktokolwiek mógł sobie wyobrazić". Jednak potym zauważył coś, co musiało go mocno zdenerwować, bo - jak sam pisze - krzyczał i nie był wcale miły.
Wszystko przez uszkodzenia, jakich mieli według tego opisu dokonać zatrudnieni przy zmianach pracownicy. Gdy prezydent oglądał ukończoną przebudowę zauważył "ogromną szczelinę w marmurze, która rozciąga się na ponad 25 jardów (ok. 23 m)". Jak pisze, była "głęboka i paskudna".
"Kto to zrobił, chcę się dowiedzieć natychmiast!" - opisał swoją reakcję prezydent. "Zastanawiałem się: czy to był wandalizm, czy głupota?" - czytamy we wpisie. Dodał, że dzięki zainstalowanym kamerom, udało zobaczyć tych "głupców" (jak pisze), a on zrozumiał dzięki nagraniu, co się stało.
Marmur miał zostać uszkodzony przez podwykonawcę, który "przewoził ciężkie elementy do montażu na zepsutym i mocno przechylonym wózku, który mocno się o niego ocierał". Szczelina była "głęboka i paskudna". Prezydent dodał, że wymieni kamień i obciąży wykonawcę. Był przy tym również zachwycony faktem, jak doskonałe jest wideo, które udostępnił. "Złapaliśmy ich na gorącym uczynku" - kończy wpis.
Kontrowersyjne zmiany w Białym Domu
Ogród Różany został zaprojektowany w 1913 roku przez Ellen, żonę prezydenta Woodrowa Wilsona. Później przeszedł metamorfozę podczas rządów prezydenta J.F.Kennedy'ego - pod okiem Jacqueline Kennedy - by umożliwić prowadzenie części ceremonii na świeżym powietrzu. Kolejne większe zmiany zostały wprowadzone przez Donalda i Melanię Trumpów podczas pierwszej kadencji - wówczas usunięto część rabat kwiatowych i krzewów. Druga kadencja to kolejne podejście do zmian. Tym razem gruntownych.
Jak pisze "The Independent" metamorfoza Ogrodu Różanego spotkała się z "ostrą krytyką i drwinami w internecie". Jednak zmiany mają miejsce nie tylko na zewnątrz, ale również w środku. - Tu wszystko zostało strumpizowane, gdzie się nie obrócisz - mówił w rozmowie z "Daily Mirror" długoletni pracownik siedziby prezydenta. - To tak, jakby się tu wprowadził król Midas i nie miał gustu - dodaje. To reakcja na "pozłacaną metamorfozę" waszyngtońskiej siedziby, którą odnotowują kolejne amerykańskie media.
Autorka/Autor: zeb//am
Źródło: The Independent, USA Today, FOX News
Źródło zdjęcia głównego: BONNIE CASH /PAP/EPA