W Chersoniu i obwodzie chersońskim w ciągu ostatniej doby zginęło 16 osób, a 64 zostało rannych w wyniku rosyjskich ostrzałów. Liczba ta uwzględnia ofiary zmasowanego ataku na centrum stolicy obwodu. Wśród ofiar jest trzech pracowników służby do spraw sytuacji nadzwyczajnych, którzy zginęli w czasie rozminowywania - poinformował w niedzielę szef administracji wojskowej obwodu Jarosław Januszewycz.
"Rosyjscy okupanci ostrzelali terytorium obwodu chersońskiego 71 razy. Centrum Chersonia zostało zaatakowane 41 razy. Zginęli cywile, zostały zniszczone budynki. Pod ostrzałem znalazły się również obiekty przemysłowe i placówki medyczne" - przekazał na Telegramie Jarosław Januszewycz.
Urzędnik poinformował, że w ciągu ostatniej doby w Chersoniu i obwodzie chersońskim zginęło 16 osób, a 64 zostało rannych. Wśród ofiar jest trzech pracowników służby do spraw sytuacji nadzwyczajnych, którzy zginęli w czasie rozminowywania.
Rosjanie użyli do ataków artylerii, wyrzutni wieloprowadnicowych i moździerzy.
Wcześniej ukraińska prokuratura poinformowała, że w sobotę rano siły rosyjskie ostrzelały centrum położonego na południu Ukrainy Chersonia pociskami z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Grad. Agresor skierował rakiety na centrum miasta, w miejsca, gdzie są największe skupiska mieszkańców - podała. Wieczorem w sobotę informowano, że liczba zabitych wzrosła do 10, a rannych – do 58.
"Wolny dzień, w przededniu wigilii Bożego Narodzenia, Rosjanie ostrzelali centrum miasta. Zaatakowali rynek, centrum handlowe, budynki mieszkalne, budynki administracyjne - miejsca, w których przebywa najwięcej ludzi. W pobliżu nie ma żadnych obiektów wojskowych" - napisał Jarosław Januszewycz w sobotę wieczorem na Facebooku.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook