Był ślub, a nie było wujka. Dlaczego premier nie przyszedł na ślub córki swojego brata? Bo nie akceptuje wybranki serca swojej bratanicy - ujawnia " Super Express".
Gazet pisze, że Jarosław Kaczyński nie mógł "przeboleć" tego że do rodziny wejdzie Marek Dubieniecki, ojciec pana młodego. Dubieniecki - jak pisze dziennik - współpracował z tajnymi służbami PRL.
Informacja o tym, że Dubieniecki „pełnił służbę w organach bezpieczeństwa”, opublikowana została w Monitorze Polskim 23 marca 1999 r. - podaje dziennik.
Obwieszczenie prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie w Monitorze Polskim nie pozostawia żadnych wątpliwości. Czytamy w nim: „Marek Stanisław Dubieniecki, syn Marcela - urodzony 8 maja 1954 r., zamieszkały w Kwidzynie (...) oświadczył, że pełnił służbę w organach bezpieczeństwa państwa w latach 1944-1990.”
Podobne oświadczenia musiały składać osoby pełniące funkcje publiczne. Dubieniecki złożył je w 1993 roku. Był wtedy adwokatem, członkiem Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku. Na opublikowanej w Monitorze Polskim liście osób, które przyznały się do współpracy ze służbami, obok Dubienieckiego widnieje nazwisko Marka Dukaczewskiego, byłego szefa WSI, który był m.in. oficerem wywiadu wojskowego PRL.
Według informacji "SE", Dubieniecki funkcjonował w PRL-owskich instytucjach bezpieczeństwa w latach 80. - Po tym, jak nie dostał się na aplikację prokuratorską - mówi "SE" osoba znająca jego przeszłość.
Czym się zajmował Dubieniecki? W ustawie jest wymieniony katalog instytucji, w których mógł pełnić służbę: m.in. Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, instytucje centralne Służby Bezpieczeństwa MSW oraz podległe im jednostki terenowe w wojewódzkich komendach Milicji Obywatelskiej. Mógł też pełnić służbę w informacji wojskowej bądź Wojskowej Służbie Wewnętrznej.
Źródło: Super Express