Sobota była kolejnym dniem protestów przeciwko decyzji zależnego od PiS Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niezgodne z konstytucją prawo do aborcji z powodu trwałych i nieodwracalnych wad płodu. Przeciwnicy zmian w prawie tłumnie wyszli na ulice swoich miast, również tych mniejszych. Policja poinformowała, że w całym kraju odbyło się 91 zgromadzeń związanych z protestami.
Sędziowie zależnego od polityków PiS Trybunału Konstytucyjnego orzekli w czwartek o niezgodności z polską Konstytucją prawa do aborcji w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu. Orzeczenie zapadło większością głosów. Zdanie odrębne złożyło dwóch sędziów: Piotr Pszczółkowski i Leon Kieres.
Już kilka godzin po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w wielu miastach Polski na ulicę wyszli przeciwnicy zmian w prawie dotyczącym aborcji.
"Zmiany zadzieją się dzięki małym miastom"
Protesty były kontynuowane w wielu miejscach kraju również w sobotę. Część z nich odbyła się w ciągu dnia, a część - w godzinach popołudniowych i wieczornych. Ludzie wyszli na ulice nie tylko w dużych aglomeracjach, takich jak Warszawa, Kraków, Gdańsk czy Katowice. Protestowali też mieszkańcy mniejszych miejscowości.
Protest odbył się między innymi w Sochaczewie. Jak mówiła w TVN24 mieszkanka tego 37-tysięcznego miasta, Katarzyna Pyś-Fabiańczyk, to, co wyróżnia tego rodzaju protesty, "to szczególna więź, jaka pojawia się pomiędzy uczestnikami". - Sochaczew jest niedużą miejscowością, i wydaje mi się, że te największe zmiany zadzieją się właśnie dzięki małym miastom, dzięki ludziom, którzy mają odwagę wyjść na ulice, wiedząc, że spotkają sąsiada, znajomych - mówiła sochaczewianka.
Dodała również, że w trakcie sobotniego protestu było bardzo dużo emocji, wściekłości i łez. - Myślę, że tak jak we wszystkich niewielkich miejscowościach, wyjątkowa atmosfera - stwierdziła Pyś-Fabiańczyk.
Protesty na ulicach małych miast
Na Mazowszu protestowali również mieszkańcy Legionowa. Pochodzący z tego miasta Jan Grabiec, polityk Koalicji Obywatelskiej, poinformował na Twitterze, że w "spontanicznym spacerze" wzięło udział kilka tysięcy osób. Protestujący zebrali się przy rynku i przeszli przed dom Mariusz Błaszczaka, ministra obrony narodowej.
Z kolei w 10-tysięcznym Łobzie w województwie zachodniopomorskim swój sprzeciw zademonstrowało około 300 osób. Spacerujący po ulicach miasta nieśli w dłoniach znicze, wieszaki i transparenty, wykrzykiwali hasła, m.in. "wyrok na kobiety".
Protestów nie zabrakło również na południu. W Zakopanem protestowało kilkaset osób. Mieszkańcy przeszli ulicami miasta pod tamtejszy urząd miasta.
Przeciwnicy zmian w prawie aborcyjnym protestowali także w Kostrzynie nad Odrą (województwo lubuskie). Zebrali się między innymi w parku miejskim, dokąd przynieśli znicze oraz transparenty.
Jak poinformował na Twitterze senator KO Krzysztof Brejza, na ulice wyszli również mieszkańcy niespełna 10-tysięcznej Kruszwicy. Protestujący zebrali się na tamtejszym rynku.
Trzeci dzień protestów
Sobota była trzecim dniem protestów po decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Jak przekazał w inspektor Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji, w piątek w całej Polsce odbyło się 91 zgromadzeń związanych z protestami przeciw decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Jak dodał, wszystkie zabezpieczali policjanci, zapewniając porządek i bezpieczeństwo.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Strajk kobiet Kostrzyn nad Odrą