Zielonookie, obdarzone smukłymi ciałami rekiny z rodziny Centrophoridae są "dziwnie wyglądającymi, prehistorycznymi stworzeniami, które istnieją od milionów lat", zauważył w ostatnich dniach listopada amerykański CNN. Choć "gatunek ten występuje na całym świecie na głębokościach od 200 do 1500 metrów, to wiele na ich temat wciąż jest tajemnicą" - podkreślono.
Rekin z głębin zagrożony
Centrophoridae to rodzina jednych z najmniej znanych powszechnie gatunków rekinów. Tymczasem aż trzy czwarte z nich jest obecnie zagrożonych wyginięciem. Powód? Cenny olej z wątroby tych zwierząt. Jest on bowiem bogaty w skwalen, związek tłuszczowy powszechnie stosowany w kosmetykach, a także szeregu innych produktów, od kremów przeciwsłonecznych po plastry nikotynowe.
Dane na temat rocznego obrotu olejem z wątroby rekina są ograniczone i bazują głównie na szacunkach. Według CNN w 2012 roku globalny popyt szacowano na około 2000 ton, a jego większość oleju z wątroby rekina jest pozyskiwana właśnie od gatunków z rodziny Centrophoridae.
Stacja przypomina, że firmy takie jak L'Oreal czy Unilever już w 2008 roku zobowiązały się do zaprzestania stosowania oleju z wątroby rekina w swoich produktach, a skwalen może być pozyskiwany także z trzciny cukrowej.
Jednak nie wszyscy zdecydowali się na taką deklarację, a rekinom z głębin nie sprzyja także rosnąca popularność połowów głębinowych. "Wraz z upowszechnianiem się połowów głębinowych, napędzanych lepszą technologią i niewielką ilością (innych gatunków - red.) ryb w płytkich wodach przybrzeżnych, gatunki (głębinowe - red.) stają się coraz bardziej zagrożone" - pisze CNN.
Tym zwierzętom "kończy czas"
Nadzieją dla zagrożonych rekinów mogą być nowe międzynarodowe środki ochrony. Podczas trwającej od 24 listopada 20. sesji konferencji stron konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES, konwencja waszyngtońska) ponad 70 gatunków rekinów i płaszczek uzyskało właśnie silniejszą ochronę przed handlem międzynarodowym.
Gatunki z rodziny Centrophoridae, wśród nich m.in. koleń kewaczo (Centrophorus granulosus), znalazły się w załączniku do tej konwencji, który reguluje handel przez granice międzynarodowe i poprawia jakość monitoringu. Luke Warwick z organizacji pozarządowej Wildlife Conservation Society odniósł się do tej decyzji w komunikacie prasowym.
"Rekiny i płaszczki są drugą najbardziej zagrożoną grupą gatunków na naszej planecie, a wielu z nich kończy się czas… Dzisiejsze głosowanie daje im realną szansę na odbudowę populacji" - napisał 28 listopada.
Autorka/Autor: wac//mm
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shark Conservation Fund