Tadeusz Luty, rektor Politechniki Wrocławskiej, uważa, że w sytuacji, kiedy za donoszenie PRL-owskiej służbie bezpieczeństwa nie można zwolnić z pracy, oskarżony o to wykładowca Instytutu Historii Architektury, Sztuki i Techniki sam powinien odejść z uczelni – pisze „Słowo Polskie Gazeta Wrocławska”.
W taki sposób rektor wezwał profesora Stanisława Januszewskiego, żeby podał się do dymisji. W środę IPN przedstawił dziennikarzom książkę o tym, jak SB rozpracowywała Krzysztofa Grzelczyka. Obecny wojewoda dolnośląski pod koniec lat 70. działał w podziemnym Studenckim Komitecie Solidarności. Zdaniem ówczesnych opozycjonistów z zaprezentowanych materiałów wynika, że "tajny współpracownik Hołyński", jeden z najważniejszych donosicieli szkodzących bohaterowi opracowania, to w rzeczywistości właśnie Stanisław Januszewski.
Naukowiec, zajmuje się historią techniki. Jest jednym z założycieli Fundacji Otwartego Muzeum Techniki, znanej wrocławianom z tego, że ma siedzibę na zabytkowym holowniku zacumowanym przy Wybrzeżu Wyspiańskiego. Aktywnie uczestniczył w przygotowaniu mającego się właśnie rozpocząć Dolnośląskiego Festiwalu Nauki. W czasach PRL udzielał się w podziemnych organizacjach ROPCiO i Ruch Młodych Demokratów i, jak twierdzą dawni opozycjoniści, donosił.
Aleksander Gleichgewicht, wrocławski działacz SKS mówi, że w publikacji IPN są na to mocne dowody. Jego zdaniem dobrze się stało, że wydawnictwo się ukazało. - Jestem krytyczny wobec procesu lustracji, ale prawda powinna ujrzeć światło dzienne. Najlepiej właśnie w taki sposób, w rzetelnym opracowaniu naukowym. Jednak na tym, jego zdaniem, należy skończyć rozliczenia z przeszłością.- Trudno mi oceniać czy ten człowiek powinien uczyć innych, ale samo ogłoszenie nazwiska jest chyba wystarczającą karą - mówi.
Natomiast profesor Olgierd Czerner z Instytutu Historii Architektury, Sztuki i Techniki jest zaskoczony informacjami o przeszłości swojego kolegi. Jego zdaniem choć mogą one świadczyć o człowieku to trudno na ich podstawie usunąć kogoś z uczelni. - Historią techniki w takim zakresie zajmują się u nas tylko dwie osoby. Stanisław Januszewski to naukowiec bardzo zaangażowany w swoją pracę.
Źródło: Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska