Komisja Wenecka po dwudniowej wizycie w Polsce wydała 16 stycznia opinię dotyczącą tak zwanej ustawy represyjnej. Czytamy w niej między innymi, że niektóre z proponowanych zmian "można postrzegać jako dalsze podważanie niezależności sądownictwa".
W dniach 9-10 stycznia z wizytą do Polski przyjechali przedstawiciele Komisji Weneckiej. Delegaci prowadzili rozmowy na temat nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych i o Sądzie Najwyższym w Sejmie, Senacie, Sądzie Najwyższym, Krajowej Radzie Sądownictwa i z Rzecznikiem Praw Obywatelskich.
16 stycznia Komisja opublikowała pilną opinię w sprawie tej nowelizacji. Dokument liczy 14 stron i jest krytyczny wobec tak zwanej ustawy represyjnej.
Komisja Wenecka stwierdziła w podsumowaniu opinii, że niektóre z proponowanych w ustawie zmian "można postrzegać jako dalsze podważanie niezależności sądownictwa". Zdaniem Komisji "na mocy tych zmian wolność słowa sędziów i ich prawo do zrzeszania się są poważnie ograniczane". "Polskie sądy praktycznie stracą możliwość badania, czy inne sądy na terenie kraju są 'niezależne i bezstronne' zgodnie z przepisami europejskimi" - podkreślono.
"Wprowadzone zostają nowe wykroczenia dyscyplinarne i jeszcze bardziej zwiększony zostaje wpływ Ministra Sprawiedliwości na postępowania dyscyplinarne" - czytamy dalej w opinii.
Propozycje Komisji Weneckiej
Komisja Wenecka zarekomendowała odrzucenie nowelizacji ustaw sądowych. Zaproponowała też rozwiązania, które - jej zdaniem - mają prowadzić do uniknięcia "dalszego pogłębiania się kryzysu".
"Komisja Wenecka zachęca polskiego ustawodawcę do poważnego rozważenia wdrożenia głównych zaleceń zawartych w opinii Komisji z 2017 roku, mianowicie: - powrotu do wyboru 15 członków-sędziów Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) nie przez parlament, ale przez sędziów; - istotnego skorygowania składu i struktury wewnętrznej dwóch nowo utworzonych 'superizb' oraz ograniczenie ich uprawnień, w celu przekształcenia ich w normalne izby Sądu Najwyższego; - powrotu do obowiązującej przed 2017 r. metody wyboru kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego lub opracowania nowego modelu, w którym każdy kandydat zaproponowany Prezydentowi RP musi mieć poparcie większości sędziów Sądu Najwyższego; - przywrócenia uprawnień samorządowi sędziowskiego w opiniowaniu mianowania, awansowania i odwoływania sędziów; zapewnienie, aby prezesi sądów nie mogli być mianowani i odwoływani bez udziału samorządu sędziowskiego" - napisano w opinii.
Źródło: tvn24.pl