No więc na początek musze się przyznać, że bardzo się tego pierwszego blogu balem. To, że tylko kilka osób woła: dosyć dziadu, zrób miejsce młodszym, przyjąłem z prawdziwa ulgą. Do tych, co chcieliby eksmitować mnie z tego miejsca, do domu starców nie mam pretensji. To jest prawo młodości, a ta jest bezwzględna.
W latach siedemdziesiątych miałem szefa, który był nawet wówczas młodszy niż ja dzisiaj. Wydawał mi się starym, sklerotycznym idiotą. Myliły mu się imiona i nazwiska. O naszej ówczesnej koleżance, z tej samej redakcji, Teresie Torańskiej mówił uparcie Torońska, o aktorze Filipskim – Filipiak. Zapominał, gubił maszynopisy. Też myślałem, ze powinien szybko iść na emeryturę. Więc jak mogę mieć żal do tych, którzy dziś, z perspektywy młodości patrzą w ten sposób na mnie ? Mogę im tylko powiedzieć: ani się obejrzycie…
Na szczęście było też sporo słów zachęty i zagrzewania: tak trzymać. Jeden z ulubionych zwrotów obecnej polszczyzny brzmi: nie będę ukrywał. Otóż ja też nie będę ukrywał, ze taki doping zrobił mi przyjemność. Bardzo dziękuję. Na jeden z wpisów nich czuje się w obowiązku odpowiedzieć, choć w kilku zdaniach.
Autor pyta mnie o wartości. Rozumiem, że chodzi mu o wartości, którymi należy kierować się w życiu. Odpowiem szczerze jak potrafię: nie czuje się tak mądry żeby pouczać innych jak mają żyć. Mam tez poczucie daremności takich pouczeń. Moja Matka, przyglądając się głupstwom jakie w życiu popełniałem, powtarzała z goryczą: nikt nie jest bogaty cudzym doświadczeniem. Ale jeśli już Pan pyta, to mogę powtórzyć co usłyszałem od innych mądrych ludzi. Profesor Kołakowski powiedział gdzieś, że największą wartością w życiu ludzkim jest przyjaźń. Ona nadaje życiu sens. Dobra materialne, sława, sukcesy zawodowe – jak się tym cieszyć, kiedy nie ma przyjaciół. A jak przetrwać chwile trudne bez przyjaciół?
Mogę uważać się za szczęściarza, bo mam wielu przyjaciół , a życzliwości i dobroci ludzkiej doznałem bardzo wiele. Pod tym względem szczególne było doświadczenie emigracji, na której spędziłem 21 lat. Bez przyjaźni, pomocy i dobroci innych nie sposób przetrwać w obcym kraju, nawet jeśli to jest kraj tak gościnny jak Ameryka. Myślę też, ze dziesięcioro przykazań to jest niezła wskazówka jak zachowywać się w życiu. I żartobliwe, ale mądre zdanie Antoniego Słonimskiego:”Jak nie wiesz jak się zachować, zachowaj się przyzwoicie”.