Mikrobiom może opóźnić starzenie? Naukowcy badają temat

"Długi COVID" a mikroflora jelitowa
Zabójcze bakterie w akcji
Źródło: Glen D'Souza/ASU
Korzystne bakterie w jelitach wspierają pracę mózgu i obniżają ryzyko chorób neurodegeneracyjnych. Jak dokładnie wygląda ta zależność, badają polscy mikrobiolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego. Z kolei włoscy naukowcy odkryli nowe powiązania między mikrobiomem jelitowym a procesem starzenia.
Kluczowe fakty:
  • Przykładem dobrych bakterii są probiotyki, obecne m.in. w kiszonkach, kefirze, jogurtach, co potwierdzają badania prowadzone na wrocławskiej uczelni. Co się dzieje, gdy dostarczamy ich za mało?
  • Czym jest endotoksemia i kiedy do niej dochodzi?
  • Polscy naukowcy wzięli też pod lupę śródbłonek naczyń krwionośnych i analizują, w jakich warunkach staje się on bardziej podatny na zmiany miażdżycowe.
  • Włoscy badacze odkryli m.in., że wyższy poziom niektórych bakterii jelitowych był związany ze zwiększonym ryzykiem zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem.
  • Więcej podobnych tematów znajdziesz w zakładce "zdrowie" w tvn24.pl.

Zespół Katedry i Zakładu Mikrobiologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu prowadzi badania, których celem jest zrozumienie, w jaki sposób mikroflora jelitowa może oddziaływać na organizm człowieka. - W naszym jelicie żyje wiele bakterii, w tym te Gram-ujemne, które posiadają endotoksyny w swojej błonie komórkowej. Kiedy np. nieprawidłowo się odżywiamy, jesteśmy zestresowani lub przez dłuższy czas stosujemy niektóre leki, dochodzi do zwiększenia przepuszczalności jelit. Umożliwia to przenikanie endotoksyn do mózgu - powiedziała kierownik katedry prof. Beata Sobieszczańska. Naukowcy UMW wykazali, że nawet bardzo niskie stężenia tych substancji mogą wpływać na mikroglej - komórki, które regulują funkcjonowanie neuronów w mózgu. Jeśli mikroglej nie działa prawidłowo, cały mózg zaczyna funkcjonować nieprawidłowo.

Przykładem nieprawidłowej diety, która prowadzi do zwiększonej przepuszczalności jelit, są posiłki bogate w tłuszcze nasycone. Po takim daniu człowiek czuje się senny i ociężały, a nie tylko najedzony i zadowolony. - To wynik działania cytokin, czyli substancji wydzielanych przez komórki układu odpornościowego, wyrzucanych do krwi w odpowiedzi na endotoksynę przeciekającą z jelita, które wpływają na nasz mózg - tłumaczy prof. Beata Sobieszczańska. Wyjaśniła, że jeśli przepuszczalność jelit jest zaburzona przez wiele lat, to endotoksyny wciąż krążą w organizmie. Wprawdzie ludzki organizm potrafi oczyszczać krew z tych substancji - radzi sobie z tym do pewnego momentu. Jeśli jelito „przecieka” stale, przez wiele lat - dochodzi do chronicznego stanu zapalnego. Taki stan nazywamy endotoksemią. Osoby, u których on występuje, czują w miarę dobrze, ale naprawdę nie są zdrowe, a nieodczuwalne procesy chorobowe już się w ich ciele toczą.

Endotoksemia sprzyja miażdżycy

Kolejnym etapem badań mikrobiologów z UMW jest analiza wpływu metabolicznej endotoksemii na funkcjonowanie śródbłonka naczyń krwionośnych. Dotychczasowe wyniki wskazują, że śródbłonek w takich warunkach staje się bardziej podatny na zmiany miażdżycowe. - Wykazaliśmy, że w śródbłonku zachodzą istotne zmiany pod wpływem endotoksyny i nasyconych kwasów tłuszczowych, natomiast teraz chcemy określić, które szlaki molekularne ulegają aktywacji. Tylko tak kompleksowe podejście pozwoli uzyskać pełny obraz procesów zachodzących w komórce, i tym samym - poszukiwać skutecznych środków blokujących niekorzystne mechanizmy - powiedziała prof. Sobieszczańska. Badaczy interesuje w szczególności rozwój stresu oksydacyjnego oraz identyfikacja szlaków sygnałowych zaangażowanych w ten proces. Badania rozpoczęły się od komórek śródbłonka naczyń obwodowych. W kolejnych etapach planowane jest rozszerzenie ich o śródbłonek komórek, tworzących barierę krew-mózg. Chodzi o zrozumienie mechanizmów, a następnie poszukiwanie możliwości ich zablokowania. Kolejnym obszarem badań są egzosomy śródbłonka - pęcherzyki, których skład zmienia się w przebiegu chorobowym. Naukowcy udowodnili, że mogą one łączyć się z innymi komórkami i wpływać na ich funkcjonowanie.

Dobre bakterie lubią warzywa

Naukowcy przypominają, że aby dbać o mózg, przede wszystkim należy zadbać o dietę, która dostarcza składników odżywczych, wspierających korzystne bakterie w jelitach. Dieta ma kluczowy wpływ na to, jakie bakterie będą dominować w naszym układzie pokarmowym. Jeśli karmimy bakterie, które mają korzystny wpływ - wspieramy swoje zdrowie. - Korzystne dla jelit bakterie uwielbiają warzywa i owoce, ale nie oznacza to, że musimy być wegetarianami. Warto jednak dodawać warzywa, szczególnie te liściaste i zielone, do każdego posiłku, bo są one korzystne nie tylko dla jelit, ale i dla mózgu – powiedziała ekspert. Przykładem "dobrych" bakterii są probiotyki, obecne m.in. w kiszonkach, kefirze, jogurtach. Mogą one pomóc w utrzymaniu odpowiedniej flory bakteryjnej. Jednocześnie prof. Sobieszczańska przestrzega przed ich nadmierną suplementacją preparatami farmakologicznymi, bo ma to swoje wady. W preparatach dostępnych na rynku znajduje się zazwyczaj tylko 5-6 szczepów, ale flora bakteryjna w jelitach jest znacznie bardziej złożona, więc te przyjmowane w nadmiarze wraz z suplementem mogą ją zdominować i znów równowaga zostanie zaburzona. Nie jest znana dokładna liczba bakterii w naszym organizmie, często wykrywany jest tylko ich materiał genetyczny i nawet nie wiemy jak wyglądają i co metabolizują. Zdecydowanie zaleca się przyjmowanie probiotyków po kuracji antybiotykowej, a nie w jej trakcie, ponieważ każda dawka antybiotyku niszczy równowagę flory bakteryjnej. Dlatego lepiej postawić na naturalne źródła probiotyków, które są tańsze i przynoszą więcej korzyści zdrowotnych. Zamiast przyjmować preparaty z probiotykami z apteki, lepiej zapewnić ich obecność w prawidłowej diecie.

Mikrobiom jelitowy może opóźnić niektóre choroby

Tymczasem Federica Grosso, Daniela Zanetti i Serena Sanna z Instytutu Badań Genetycznych i Biomedycznych (IRGB) Narodowej Rady Badań Naukowych (CNR) we Włoszech odkryły nowe powiązania między mikrobiomem jelitowym a procesem starzenia. W badaniach wykorzystali randomizację mendlowską – metodę wykorzystującą dane genetyczne. Wnioski opublikowali w piśmie „Aging-US”. Jak się okazało, niektóre cechy mikrobiologiczne mogą wpływać przyczynowo na białka we krwi związane ze stanem zapalnym i zdrowiem serca. Odkrycia te mogą pomóc wyjaśnić, jak choroby związane z wiekiem, takie jak choroby układu sercowo-naczyniowego i zwyrodnienie plamki żółtej, są uwarunkowane zmianami w ekosystemie jelitowym.

W badaniu zidentyfikowano 91 istotnych związków przyczynowo-skutkowych. Wśród nich to, że wyższy poziom niektórych bakterii jelitowych był związany ze zwiększonym ryzykiem zwyrodnienia plamki żółtej związanego z wiekiem.

OGLĄDAJ: "Kiedyś nie było aż tylu pacjentów". Dlaczego jelita są dziś bardziej zagrożone?
pc

"Kiedyś nie było aż tylu pacjentów". Dlaczego jelita są dziś bardziej zagrożone?

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Kolejnym odkryciem był związek między szlakiem metabolicznym w jelitach, zwanym "degradacją nukleotydów purynowych II", a niższym poziomem apolipoproteiny M (ApoM), białka chroniącego przed chorobami serca. Wynik ten został potwierdzony danymi z niezależnego badania, co wzmacnia dowody naukowe. Badanie ujawniło również, jak niektóre bakterie mogą wpływać na poziom białka w różny sposób, w zależności od grupy krwi danej osoby. W szczególności u osób z grupą krwi A niektóre mikroorganizmy jelitowe, zdolne rozkładać cukier zwany GalNAc, mogą wpływać na białka związane ze stanem zapalnym i zdrowiem układu sercowo-naczyniowego. Sugeruje to, że spersonalizowane podejście do leczenia chorób związanych z wiekiem może uwzględniać zarówno mikrobiom jelitowy, jak i czynniki genetyczne, takie jak grupa krwi. Wyniki te sugerują, że ukierunkowanie na mikrobiom jelitowy może pomóc opóźnić lub zmniejszyć stan zapalny i choroby związane z wiekiem. Badanie kładzie podwaliny pod przyszłe strategie terapeutyczne, które mogą obejmować dietę, probiotyki lub inne interwencje oparte na mikrobiomie.

Czytaj także: