To zdarza się tylko raz na 15 lat. W nocy z piątku na sobotę księżyc w pełni był tak blisko Ziemi, jak to możliwe, czyli 30 tysięcy kilometrów bliżej niż zwykle. Pełnię w pełni tropili dla nas internauci, którzy przysłali zdjęcia na platformę Kontakt TVN24.
Dlaczego księżyc raz jest dalej od naszej planety, a innym razem bliżej? Z powodu kształtu orbity, która nie jest kołem, ale elipsą. Dlatego nasz satelita raz przybliża się do Ziemi, a raz oddala.
W nocy z piątku na sobotę mogliśmy obserwować sąsiada Ziemi z odległości bliższej o 30 tysięcy kilometrów. Dzięki temu wydaje się o 14 procent większy niż zwykle i aż o 30 procent jaśniejszy.
"Księżyc w lisiej czapie, na głowę ci nakapie"
Oprócz tego księżyc otoczony był "lisią czapą" - czyli aureolą, inaczej zwaną też halem. Halo spowodowane jest załamaniem światła w kryształkach lodu, z których zbudowane są chmury Cirrostratus. Według wierzeń, zwiastuje ono opady śniegu albo deszczu.
Źródło: Kontakt TVN24, BBC, astronomia.pl, nasa.com
Źródło zdjęcia głównego: Fabian81