Janusz Kaczmarek blokował zatrzymanie barona SLD Jerzego Jędykiewicza zamieszanego w aferę "Stella Maris". Czy był to rewanż za poparcie przez Jędykiewicza nominacji Kaczmarka na stanowisko szefa Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku? - pyta "Nasz Dziennik".
Janusz Kaczmarek w niemal każdym z nadzorowanych przez siebie śledztw, w których pojawiały się nazwiska prominentów lewicy i powiązanych z nią biznesmenów, blokował działania prokuratury i próbował, niekiedy skutecznie, uniemożliwić zatrzymanie baronów - pisze gazeta. To właśnie on blokował działania prokuratury w stosunku do Jerzego Jędykiewicza, gdańskiego działacza SLD zamieszanego w aferę "Stella Maris". Zdaniem informatorów "Naszego Dziennika", Kaczmarek miał wydać zakaz zatrzymania Jędykiewicza. Wątpliwości co do działań Janusza Kaczmarka jest jednak coraz więcej i wiążą się one nie tylko ze sprawą "Stella Maris", ale również "aferą Rywina" czy "sprawą Stokłosy".
Źródło: "Nasz Dziennik"