Artur P., były prezydencki doradca podejrzany o handel kokainą, pozwał do sądu Kancelarię Prezydenta. Za – jak twierdzi – bezprawne zwolnienie go z pracy chce 30 tys. zł odszkodowania, informuje "Życie Warszawy".
P. stracił posadę, gdy na jaw wyszły jego kontakty z handlarzami narkotyków, a lubelska prokuratura zarzuciła mu wprowadzenie do obrotu 1,2 kg kokainy.
– Mój klient został bezpodstawnie zwolniony z pracy. Sąd go nie skazał, więc nie ma mowy o popełnieniu przez niego przestępstwa, powiedział "Życiu Warszawy" mec. Grzegorz Kucharski, obrońca byłego doradcy. Adwokat potwierdza, że pozew przeciwko Kancelarii Prezydenta złożył w sądzie pracy. Chce wezwać na świadków m.in. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.
Źródło: "Życie Warszawy"