Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty na Cyprze mówił o problemach Polski na granicy z Białorusią i o tym, że kryzys migracyjny wywołują władze w Mińsku, co jest "bezprecedensową sytuacją". - Z tym problemem borykają się Łotysze, Litwini i my także - powiedział. - Jesteśmy partnerami w UE i mamy podobne źródła niepokoju i podobne wyzwania, z którymi nasze państwa muszą się mierzyć - mówił prezydent Cypru Nikos Anastasiadis. - Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że możemy w różny sposób podchodzić do problemów i wyzwań, ale są pewne kwestie, które rozumiemy i szanujemy po obu stronach - dodał.
Prezydent Andrzej Duda relacjonował na konferencji prasowej w czwartek, że z prezydentem Cypru Nikosem Anastasiadisem rozmawiał między innymi o sytuacji europejskiej. - Podzieliłem się z panem prezydentem informacjami na temat problemu, z jakim Polska w tej chwili się zmaga, jeśli chodzi o ochronę granicy, migrację. Mamy ten problem na granicy z Białorusią - mówił.
Według prezydenta mamy do czynienia z "nieodpowiedzialnym, całkowicie sprzecznym z wszelkimi standardami międzynarodowymi zachowaniem władz białoruskich, które wywołują kryzys migracyjny, pchając migrantów na naszą granicę".
- My pilnujemy tej granicy, wykonujemy swoje obowiązki, bo to nie jest tylko kwestia polska, ale to jest także granica UE, strefy Schengen. Mamy w związku z tym zobowiązania, także wobec naszych europejskich partnerów w tym zakresie - podkreślił Andrzej Duda.
Duda: z tym problemem borykają się Łotysze, Litwini i my także
Prezydent zapewnił, że Polska podejmuje "wszelkie środki, by tę granicę ochronić, by nie powstał europejski kryzys migracyjny, żeby to się nie przerodziło w europejski kryzys migracyjny". - Działamy, wykonujemy swoje obowiązki, ale także i mamy nadzieję na wsparcie UE. Mamy nadzieję, że nie tylko będziemy wspierani przez Frontex, ale także że będziemy po prostu mieli do czynienia w solidarnością w ramach UE i że cała UE poprze nas w tym zakresie, podejmując także odpowiednie działania wobec władz białoruskich, by je zniechęcić do generowania tego problemu - zaznaczył.
Podkreślił, że to "bezprecedensowa sytuacja, że tak naprawdę za kryzys migracyjny odpowiedzialne są władze konkretnego państwa, które nie tylko organizują de facto przyjazd migrantów do swojego kraju, ale w sposób zorganizowany również pchają tych migrantów ku granicy". - Z tym problemem borykają się Łotysze, Litwini i my także - mówił.
Rozmowy o przyszłości Cypru
Duda relacjonował, że rozmawiał z Anastasiadisem również o przyszłości Cypru. - Zapewniłem pana prezydenta o polskim wsparciu, że, choć jesteśmy przyjaciółmi i chcemy mieć jak najwięcej przyjaciół na całym świecie i przyjaźnimy się zarówno z Grecją, jak i z Turcją, to zawsze staliśmy na stanowisku, by prawo międzynarodowe było przestrzegane - powiedział. Dodał, że "tak jest dokładnie i w tym przypadku". - Prawo międzynarodowe w tych kwestiach dziś to rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ, które wskazują, jakie rozwiązanie powinno być dla Cypru jako wyspy przyjęte - zaznaczył.
- Przyjmiemy każdą decyzję, która zostanie podjęta, ale w wyniku negocjacji, które będą prowadzone przez obie strony. Mam nadzieję, że do tego stołu negocjacyjnego powrót będzie i że uda się w końcu wypracować takie rozwiązanie, które pozwoli Cypryjczykom żyć razem, spokojnie, budować swoją pomyślność i szczęście bez niepokojów, bez politycznych targów, a przede wszystkim bez jakichkolwiek konfliktów - dodał prezydent.
Wskazywał, że złoży wizytę w siedzibie Sił Pokojowych Organizacji Narodów Zjednoczonych na Cyprze (UNFICYP) i spotka się ze specjalną przedstawiciel sekretarza generalnego ONZ na Cyprze i szefową misji UNFICYP Elizabeth Spehar.
Apel prezydenta Cypru
Nikos Anastasiadis zauważył, że wizyta polskiego prezydenta ma związek z 60-leciem nawiązania stosunków dyplomatycznych Polski i Cypru. Akcentował wspólne kontakty i relacje obu państw już od czasów średniowiecznych.
- Jesteśmy partnerami w UE i mamy podobne źródła niepokoju i podobne wyzwania, z którymi nasze państwa muszą się mierzyć. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że możemy w różny sposób podchodzić do problemów i wyzwań, ale są pewne kwestie, które rozumiemy i szanujemy po obu stronach - mówił prezydent Cypru.
- Powinniśmy przyjąć wspólne stanowisko unijne, że instrumentalizacja i traktowanie migracji jako narzędzia politycznego jest nieakceptowalne i należy podjąć niezbędne środki, aby oprzeć się takim metodom stosowanym przez państwa trzecie - powiedział.
Apelował o odpowiednie ramy prawne w UE, aby wzmocnić solidarność i poczucie sprawiedliwości w państwach członkowskich w zakresie migracji. Dziękował także prezydentowi Dudzie za przekazanie przez Polskę Cyprowi "jednostek mieszkalnych" w czasie kryzysu migracyjnego.
Podpisanie porozumień
W obecności obu przywódców zostały podpisane trzy dokumenty: porozumienie między ministerstwami spraw zagranicznych obu państw w sprawie konsultacji politycznych, porozumienie między Kancelarią Prezesa Rady Ministrów RP i cypryjskim resortem ds. badań, innowacji i polityki cyfrowej na temat współpracy w obszarze cyberbezpieczeństwa i przestrzeni cyfrowej, a także program współpracy w dziedzinach nauki, oświaty, kultury, sportu i młodzieży na lata 2021-2025.
Od czasu interwencji armii Turcji z 1974 roku, która nastąpiła po zamachu stanu przeprowadzonym przez grecko-cypryjskich nacjonalistów, Cypr podzielony jest na dwie części. Zamieszkana głównie przez cypryjskich Greków południowa część wyspy znajduje się pod kontrolą uznawanego przez społeczność międzynarodową rządu Republiki Cypryjskiej. Północą administruje uznawana jedynie przez Ankarę i zamieszkana przez Turków cypryjskich Turecka Republika Cypru Północnego. Od lat na wyspie pod egidą ONZ prowadzone są negocjacje na temat ponownego zjednoczenia, jak dotąd bez rezultatu.
Spotkanie z Polonią w Nikozji
Podczas czwartkowego spotkania z Polonią w Nikozji Duda powiedział, że ważne, aby wszyscy Polacy mieszkający poza granicami kraju zawsze o Polsce pamiętali. - Chciałbym, by mieli też poczucie, że Polska o nich pamięta, że jest wdzięczna, że nie pomija ich wysiłków - stwierdził.
- Ogromnie się cieszymy z żoną, że mogliśmy przyjechać do państwa tu, na Cypr i w polskiej ambasadzie spotkać się, uścisnąć sobie dłoń, a ja przede wszystkim po to, żeby podziękować (…). Dziękuję za to, że pamiętacie państwo o Polsce, że pamiętacie o ojczyźnie, w której się urodziliście, a czasem o tej ojczyźnie, którą przyjęliście jako swoją do serca i że tutaj dla niej także działacie. Obok swoich spraw zawodowych, obok swoich spraw codziennych prowadzicie sprawy polskie - mówił prezydent.
Duda zwracał uwagę, że około 20 milionów Polaków mieszka poza granicami kraju, z czego około 10 milionów w Stanach Zjednoczonych, a reszta właściwie we wszystkich zakątkach świata.
Źródło: PAP