Nietypowa akcja ratunkowa w bunkrze w Świebodzinie (Lubuskie). Turyści, którzy zwiedzali w Świebodzinie bunkry usłyszeli dziwne piski dobiegające z dołu. Podejrzewali, że dwa piętra niżej może być uwięzione jakieś zwierzę. O pomoc poprosili policję.
- Policjanci przyjechali na miejsce. Żeby dotrzeć do zwierzęcia musieli przejść kilkadziesiąt metrów w ciemności. Udało im się odnaleźć małego daniela. Zwierzę było wycieńczone – relacjonuje asp. Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji. Wiele wskazuje na to, że daniel niedawno przyszedł na świat.
Początkowo przewieźli daniela do firmy, która na co dzień zajmuje się zabezpieczaniem zwierząt w Świebodzinie. Okazało się jednak, że konieczna jest specjalistyczna pomoc. Tak zwierzę trafiło do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przy Parku Krasnala w Nowej Soli. – Jesteśmy w kontakcie w przedstawicielami ośrodka. Wiemy, że zwierzę mimo ciężkiego stanu zdrowia przeżyło i jest pod stałą opieką – dodaje Ruciński.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Świebodzin