Kiedy Mateuszek trafił do szpitala, miał tylko 22 dni. Mimo starań medyków, chłopiec zmarł. Według prokuratury nad dzieckiem znęcała się jego matka. Nikola G. miała potrząsać chłopcem, zasłaniać mu usta i uderzać w główkę. Wkrótce matka i ojciec chłopca staną przed sądem.
Prokuratura Rejonowa w Gorzowie Wielkopolskim zakończyła śledztwo w sprawie 24-letniej Nikoli G., która miała znęcać się fizycznie nad swoim 22-dniowym synkiem. Akt oskarżenia trafił do sądu na początku września.
22-dniowy noworodek trafił do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim 27 marca br. w ciężkim stanie. Badania wykazały u niego obrażenia wewnętrzne oraz głowy. Lekarze ocenili, że mogły one być skutkiem przemocy i zawiadomili policję, która zatrzymała rodziców dziecka. Chłopczyka przewieziono do szpitala klinicznego w Poznaniu, gdzie zmarł 4 kwietnia. br.
Ona miała się znęcać, a on nie reagować
W akcie oskarżenia 24-letniej Nikoli G. zarzucono, że znęcała się fizycznie nad synem Mateuszem G. w ten sposób, że potrząsała jego ciałem, podrzucała, zasłaniała usta, uderzała w głowę powodując obrażenia, które skutkowały śmiercią noworodka, co oskarżona powinna i mogła przewidzieć. Z kolei 25-letniemu Oskarowi G. prokurator zarzucił narażenie syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, gdyż będąc świadkiem znęcania się nad nim przez matkę nie reagował. Matce zmarłego noworodka grozi nie mniej niż pięć lat więzienia albo dożywocie, a ojcu od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Nikola G. nadal przebywa w tymczasowym areszcie, natomiast wobec Oskara G. prokurator uchylił areszt i zastosował dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock