Gdy przyszła na świat, ważyła zaledwie 560 gramów i mieściła się w dłoni. Sara skończyła właśnie 100 dni i waży już 2990 gramów. Została wypisana do domu, ale cały czas musi być pod opieką specjalistów.
Sara przyszła na świat 27 marca. - W 28. tygodniu ciąży odeszły mi wody. Dlatego zgłosiłam się do szpitala - opowiada Kinga, mama dziewczynki. Zespół lekarza Krzysztofa Kaczmarka, szefa gorzowskiego Oddziału Ginekologiczno-Położniczego podjął decyzję o cesarskim cięciu, ponieważ dziecko od miesiąca nie przybierało na wadze.
Sara po przyjściu na świat ważyła zaledwie 560 gramów i miała 29 centymetrów. Niemal mieściła się w dłoni. Dziś, po 100 dniach walki o jej życie i zdrowie w szpitalu, waży blisko trzy kilogramy i jest już w domu, ale nadal musi być pod opieką specjalistów.
"To nasz kolejny maleńki, wielki cud" - napisali na facebookowym profilu szpitala pracownicy.
"Zasługa całego zespołu oraz dzielnej mamy"
- Nie ma retinopatii ani żadnych powikłań, które mogłyby wynikać z tak dużego wcześniactwa. Jednak przed mamą jeszcze bardzo trudny rok, bo trzeba malutką chronić przed wszelkimi infekcjami - podkreśla dr n. med. Barbara Michalczyk, specjalista pediatrii, neonatologii i neurologii dziecięcej, kierująca Oddziałem Noworodkowym z Pododdziałem Intensywnej Opieki nad Noworodkiem w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim. - To, że dziecko jest w tak dobrej formie to zasługa całego zespołu oraz dzielnej mamy, która codziennie przychodziła do Sary na oddział - dodaje.
To drugi w ostatnim czasie taki przypadek w gorzowskim szpitalu. W ubiegłym roku w czerwcu przyszła na świat mała Karinka. Dziewczynka również urodziła się w 28. tygodniu ciąży i ważyła dokładnie 560 gramów. Dziś to zdrowe, dobrze rozwijające się dziecko, które właśnie skończyło rok.
Źródło: tvn24.pl/WSzW w Gorzowie Wielkopolskim
Źródło zdjęcia głównego: WSzW w Gorzowie Wielkopolskim