Prokuratura Okręgowa w Zamościu (woj. lubelskie) skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie śmiertelnego pobicia 16-letniego Eryka, do którego doszło w lutym tego roku. Śledczy oskarżyli 17-letniego Daniela G. o zabójstwo. Grozi mu do 25 lat więzienia. Za udział w śmiertelnym pobiciu odpowie też troje innych nastolatków: Szymon J., Arkadiusz P. i Gabriela P.
O skierowaniu aktu oskarżenia w tej sprawie do Sądu Okręgowego w Zamościu poinformowała w środę (15 listopada) rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Anna Rębacz. Śledczy oskarżyli 17-letniego Daniela G. o pobicie i zabójstwo. Z ustaleń śledztwa wynika, że oskarżony wraz z dwoma nieletnimi pobił 16-latka, kopiąc go wiele razy i uderzając pięściami po głowie i całym ciele.
"Dowody zebrane w sprawie jednoznacznie wskazują, że po dokonaniu pobicia oskarżony - przewidując możliwość pozbawienia życia pokrzywdzonego i godząc się na to - podbiegł do podnoszącego się po pobiciu 16-latka i z rozbiegu kopnął go w twarz" - wyjaśniła w komunikacie rzecznik.
Prokuratura: motywem pobicia plotki
Z aktu oskarżenia wynika, że motywem pobicia były plotki krążące na temat relacji 16-latki z jednym z chłopaków. Sprawcy zamierzali pobić kolegów z klasy Gabrieli P., którzy mieli się z niej tego dnia rzekomo naśmiewać.
"Po zakończeniu ostatniej lekcji o godzinie 15.15 ze szkoły wyszedł Eryk. Pozostali koledzy Gabrieli P. wyszli wcześniej z lekcji. Eryk został natomiast do końca lekcji i sam opuszczał szkołę. Dziewczyna widząc Eryka wskazała go czekającym na niego sprawcom" - ustalili śledczy.
Następnie grupka młodzieży szła za 16-latkiem, czekając na dogodną sytuację, aby go zaczepić. W okolicach tzw. Chatki Puchatka zatrzymali go i zażądali wyjaśnień. Według ustaleń Eryk zaprzeczał, aby się wyśmiewał, nie mówił wtedy też nic przykrego i obraźliwego. Pomimo tego Daniel G. kazał Erykowi uklęknąć i przepraszać na kolanach. Eryk tłumaczył, że nie wiedział o złym traktowaniu dziewczyny przez rówieśników w pierwszej klasie, bo dopiero dołączył do nich w drugiej klasie.
Z ustaleń śledztwa wynika, że mimo tego sprawcy zaczęli zadawać mu ciosy, kopiąc go wiele razy i uderzając pięściami po głowie i całym ciele. Po chwili przestali i zaczęli odchodzić.
"W momencie, gdy Eryk zdołał podnieść się do pozycji siedzącej, Daniel G. odłączył się od grupy i mówiąc 'żeby mi to było ostatni raz', wrócił do Eryka i z rozbiegu kopnął go w twarz" - czytamy w akcie oskarżenia. Zdaniem śledczych ten uraz doprowadził do śmierci 16-latka.
Do przewróconego Eryka podbiegł 14-latek, który niezwłocznie wezwał pogotowie. Małoletni ułożył go w pozycji bocznej bezpiecznej, a głowę ułożył na swoich kolanach, po czym wraz z przypadkowo przechodzącą obok kobietą prowadził akcję reanimacyjną, aż do przyjazdu karetki. Sprawcy widząc, w jakim stanie jest Eryk oddalili się z miejsca zdarzenia. Kontynuowana przez ratowników reanimacja nie powiodła się. Chłopak zmarł.
"W oczekiwaniu na autobus Daniel G. przyznał się napotkanym znajomym, że pobił chłopaka - pożyczył nawet chusteczkę, aby powycierać swojego buta z krwi, a kurtkę i czapkę ukrył w plecaku Szymona J." - napisano w akcie oskarżenia. Po powrocie do domu grał w grę komputerową.
Daniel G. nie przyznał się do zabójstwa
Zdaniem śledczych ten uraz doprowadził do śmierci 16-letniego Eryka. "Przesłuchany w charakterze podejrzanego Daniel G. przyznał się jedynie do pobicia małoletniego, nie przyznał się natomiast do jego zabójstwa" - przekazała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Mówił, że "nie wie dlaczego wrócił do Eryka i kopnął go w twarz". Podał, że "po prostu wybuchnął agresją". Wyjaśnił, że nie chciał kopnąć pokrzywdzonego w głowę, lecz w klatkę piersiową. Z opinii biegłych psychiatrów i psychologa wynika, że oskarżony w chwili przestępstwa był poczytalny i zdrowy psychicznie. Jak dodano, może on brać udział w postępowaniu karnym.
Oskarżony nadal jest tymczasowo aresztowany. Za zarzucane mu czyny grozi do 25 lat więzienia.
Przed sądem odpowie też trójka nastolatków, która brała udział w pobiciu
Czyny karalne pozostałych nieletnich sprawców zostały również objęte tym samym aktem oskarżenia. Szymon J. i Arkadiusz P. będą odpowiadać za udział w pobiciu Eryka. "Z kolei nieletniej (Gabriela P. - przyp. red.) zarzucono pomocnictwo polegające na poinformowaniu pozostałych sprawców, o której godzinie pokrzywdzony kończy lekcje i wskazaniu go im wśród uczniów wychodzących ze szkoły" - sprecyzowano w komunikacie.
Cała trójka, która aktualnie ukończyła 17 lat, obecnie przebywa na wolności. Zastosowano wobec nich nadzór kuratora sądowego. Za zarzucane czyny grożą im środki wychowawcze, lecznicze lub poprawcze przewidziane dla nieletnich.
Pobili Eryka i uciekli. Chłopak nie przeżył
Do tragedii doszło 28 lutego 2023 roku przy ul. Józefa Piłsudskiego w Zamościu, nieopodal Starego Miasta. 16-letni Eryk idący chodnikiem miał zostać zaczepiony i pobity przez grupę młodzieży. Następnie sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia. Pomimo reanimacji prowadzonej przez załogę karetki pogotowia życia chłopaka nie udało się uratować.
Czytaj też: Zamość. Marsz milczenia po śmierci 16-letniego Eryka. Koledzy pobitego nastolatka sprzeciwiają się przemocy
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja