Policja zatrzymała 78-latka, który na stacji paliw we Włodawie (Lubelskie) przy dystrybutorze rozlał benzynę i rzucił zapaloną zapalniczkę. Wszystko zostało zarejestrowane przez monitoring. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
Pod koniec ubiegłego tygodnia włodawscy policjanci interweniowali na jednej ze stacji paliw, gdzie według zgłoszenia miało dojść do próby jej podpalenia. Ustalili, że na stację paliw przyszedł starszy mężczyzna, który podszedł do dystrybutora i za pomocą pistoletu do tankowania rozlał benzynę.
- Następnie wyjął zapalniczkę, odpalił ją i rzucił na rozlaną ciecz. Na szczęście do podpalenia nie doszło z uwagi na wygaśnięcie i niezainicjowanie płomienia przez zapalniczkę. Mężczyzna po całym zajściu opuścił teren stacji - informuje w komunikacie aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Jako pierwsza rozlane paliwo zauważyła klientka stacji, która natychmiast powiadomiła o tym fakcie obsługę.
Trafił na trzy miesiące do aresztu
- Policjanci zatrzymali 78-latka na jednej z włodawskich ulic - dodaje asp. szt. Zamojska-Prystupa.
ZOBACZ TEŻ: Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi
Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania sprowadzenia zdarzenia niebezpiecznego. Włodawski sąd na wniosek policji i prokuratury zastosował środek zapobiegawczy wobec 78-latka w postaci trzymiesięcznego aresztu tymczasowego. Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Nie potrafił logicznie wyjaśnić powodów
78-latek, podczas rozmowy z policją, nie potrafił logicznie wyjaśnić powodów swojego postępowania.
- Prokuratura będzie decydowała w jakim kierunku prowadzone będzie postępowanie i jakie zostaną dopuszczone dowody - przekazała aspirant Elwirę Tadyniewicz z policji we Włodawie.
Autorka/Autor: tm/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Włodawa