Do zdarzenia doszło w niedzielę w nocy. Policjanci na ulicy Lubelskiej w Puławach zauważyli młodego motorowerzystę jadącego lewym pasem w kierunku Lublina. Motorower nie miał tablicy rejestracyjnej, a kierujący nim chłopak kasku ochronnego. Funkcjonariusze dali mu sygnał, aby zjechał na bok i się zatrzymał.
Założył chustę na twarz i uciekł
"Widząc to młody mężczyzna zaciągnął na twarz czarną chustę i skręcając w lewo, jadąc wzdłuż po przejściu dla pieszych, zaczął uciekać. Jadąc dalej po chodniku dwukrotnie okrążył park na Błoniach, tym samym stwarzając zagrożenie dla znajdujących się tam osób, po czym skierował się na ulicę Norwida, gdzie nie zapanował nad swoim pojazdem i doprowadził do zderzenia z radiowozem oraz zaparkowanym nieopodal ulicy samochodem BMW. Został tam zatrzymany przez policjantów" - zrelacjonowała komisarz Ewa Rejn-Kozak z policji w Puławach.
Sprawą zajmie się sąd rodzinny
Uciekinierem okazał się 16-latek z gminy Żyrzyn. Chłopak - jak przekazała policja - nie miał uprawnień do kierowania motorowerem i dlatego uciekał. Dodatkowo pojazd, którym się poruszał, nie miał obowiązkowego ubezpieczenia.
"Po wykonanych czynnościach, nastolatek został przekazany pod opiekę ojcu. Jego sprawą zajmie się Sąd Rejonowy III Wydział Rodzinny i Nieletnich w Puławach. Gdyby młodzieniec był pełnoletni, za popełnione wykroczenia na jego konto wpłynęłoby 104 punkty karne" - poinformowała Rejn-Kozak.
Autorka/Autor: ms/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Puławy