31-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Nie zatrzymał się w Puławach (Lubelskie) do policyjnej kontroli i podczas ucieczki uderzył w radiowóz. Na koniec zjechał z wału wiślanego i próbował - razem ze swoją 21-letnią dziewczyną – ukryć się w zaroślach. Policja ma nagranie z zatrzymania. Podczas pościgu z auta wyrzucane były woreczki.
Zaczęło się od tego, że w nocy z wtorku na środę (26 lutego) policjanci chcieli zatrzymać do kontroli samochód marki Rover, który zauważyli na ulicy 4 Pułku Piechoty Wojska Polskiego w Puławach. Podróżowały nim dwie osoby.
Mundurowi zaczęli dawać kierowcy sygnały świetlne i dźwiękowe, aby kierowca zjechał i zatrzymał pojazd. Ten nie tylko się nie zatrzymał, ale przyspieszył i zaczął uciekać, kierując się przez stary most, w stronę Góry Puławskiej, a następnie Bronowic.
Na koniec próbowali uciec pieszo
"Policjanci podjęli za nim pościg. W pewnym momencie kierujący roverem zatrzymał pojazd i zaczął zawracać, po czym uderzył w radiowóz i dalej kontynuował ucieczkę" – pisze w komunikacie komisarz Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Kierowca był już na terenie województwa mazowieckiego, gdy wjechał na szczyt wału wiślanego, po czym zjechał ze skarpy. Tam zatrzymał samochód i wraz z pasażerką rzucili się pieszo do ucieczki. Chcąc ukryć się w zaroślach.
Ma dwa sądowe zakazy
"Po około 200 metrach zostali zatrzymani przez ścigających ich policjantów. Jak się okazało, 31-latek z gminy Puławy uciekał, bo nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, ma natomiast dwa zakazy kierowania wydane przez sąd" – informuje kom. Rejn-Kozak.
ZOBACZ TEŻ: Wjechał w budynek, miał dwa dożywotnie zakazy
Jak wykazały badania krwi, mężczyzna był pod wpływem amfetaminy. W aucie mundurowi znaleźli 20 gramów amfetaminy, dwie wagi i kilkadziesiąt woreczków. Autem podróżowała też 21-letnia dziewczyna 31-latka.
Będzie odpowiadał w warunkach recydywy
Oboje trafili policyjnego aresztu. 21-letnia mieszkanka gminy Puławy usłyszała zarzut posiadania substancji psychotropowej w postaci amfetaminy. Grozi jej do trzech lat pozbawienia wolności.
Z dużo większą karą musi się liczyć 31-latek. Za wszystkie czyny będzie odpowiadał w warunkach tzw. recydywy. Był już za te przestępstwa karany i odbywał z tego tytułu karę pozbawienia wolności.
"Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty: za posiadanie substancji psychotropowej, za co grozi mu kara do 4,5 roku pozbawienia wolności, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, grozi mu za to do 7,5 roku więzienia, oraz kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem środka odurzającego w postaci amfetaminy i 4-CMC oraz niestosowanie się do orzeczonego prawomocnym wyrokiem sądu zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi, za co grozi mu kara również do 7,5 roku pozbawienia wolności" - wylicza kom. Rejn-Kozak.
Sąd aresztował 31-latka na trzy miesiące. Mężczyzna trafił już do Zakładu Karnego w Opolu Lubelskim.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Puławy