Gdy idący chodnikiem w Łukowie (woj. lubelskie) 27-latek zauważył radiowóz, rzucił puszkę z piwem, które akurat pił i zaczął uciekać. Pobiegła za nim dzielnicowa, rozpoznając w nim mężczyznę, który tego samego dnia chciał ukraść alkohol ze sklepu. Część interwencji nagrał przejeżdżający obok kierowca.
Policja dostała zgłoszenie, że w jednym ze sklepów w Łukowie doszło do próby kradzieży alkoholu. Tego samego dnia, patrolujący miasto, dzielnicowi zwrócili uwagę na mężczyznę, który szedł chodnikiem i pił piwo z puszki. Mundurowi rozpoznali w nim mężczyznę opisywanego przez pracowników sklepu jako niedoszłego złodzieja.
"Na widok jadącego radiowozu, młody mężczyzna wyrzucił puszkę z piwem na ulicę i zaczął uciekać w kierunku pobliskiego osiedla" - informuje w komunikacie aspirant sztabowy Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Twierdził, że to pomyłka
Za mężczyzną pobiegła dzielnicowa. Ten moment widać na nagraniu, które policji przekazał przejeżdżający obok kierowca.
Służbowy partner policjantki wjechał na teren osiedla w innym miejscu. Po chwili uciekinier był w rękach mundurowych.
"Zatrzymany twierdził, że nie ma nic wspólnego z próbą kradzieży alkoholu i twierdził, że to pomyłka. Mundurowi nie uwierzyli w jego zapewnienia, a ich przypuszczenia potwierdziła ekspedientka sklepu" - relacjonuje Józwik.
Nie chciał powiedzieć, jak się nazywa. Okazało się, że jest znany policjantom
Zatrzymany nie chciał podać swoich danych.
"Sądził, że w ten sposób uniknie odpowiedzialności. Na nic mu się to nie zdało. Okazało się, że 27-latek z gminy Wojcieszków znany jest osobiście innym łukowskim policjantom" - opisuje policjant.
ZOBACZ TEŻ: Jazda nieprawidłową stronę drogi była początkiem jego kłopotów. Próbował ukryć się w dziecięcym łóżeczku
Odpowie za wykroczenia
Wkrótce sprawą zajmie się sąd. Za próbę kradzieży alkoholu ze sklepu, spożywanie piwa w miejscu publicznym, zaśmiecanie drogi i niepodanie swoich danych policjantom 27-latkowi grozi grzywna, ograniczenie wolności, a nawet kara aresztu.
Część interwencji nagrał przejeżdżający w pobliżu kierowca, który przekazał policji zarejestrowany film.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Łuków