Przez ponad dwa lata miała działać grupa przestępcza, która okradała samochody dzięki specjalistycznym urządzeniom pozwalającym na przechwycenie i skopiowanie sygnałów z kluczyków. Sąd na trzy miesiące aresztował trzech Ukraińców, którzy mieli włamywać się do pojazdów obywateli Ukrainy i Białorusi.
Do kradzieży, jak przekazuje w opublikowanym na stronie policji komunikacie podkomisarz Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, dochodziło na terenie województwa lubelskiego i podkarpackiego. Policja przekazuje, że działająca tam grup przestępcza dokonywała kradzieży z włamaniem do pojazdów przy użyciu specjalistycznych urządzeń elektronicznych.
"Wszyscy pokrzywdzeni to obywatele Ukrainy oraz Białorusi. Natomiast zdarzenia miały wspólny mianownik - miejsce ich popełnienia, teren przygraniczny oraz bezinwazyjne dostanie się do wnętrza pojazdu" - czytamy w komunikacie.
Trzech aresztowanych
Policja wytypowała trzech mężczyzn, którzy mieli być częścią gangu. "Podczas działań operacyjnych zatrzymano trzech obywateli Ukrainy. 36- i 51-latek wpadli na przejściu granicznym w Medyce, kiedy chcieli wyjechać na Ukrainę. W zatrzymaniu wsparli nas funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Natomiast trzeciego członka grupy, 44-latka lubelscy kryminalni zatrzymali w Rzeszowie" - przekazuje podkom. Karbowniczek w komunikacie.
Funkcjonariusze zabezpieczyli przy mężczyznach urządzenia służące do zagłuszania sygnału pilota sterującego centralnym zamkiem samochodu oraz do pokonywania zabezpieczeń pojazdów.
"To za pomocą tych urządzeń, 36-, 44- i 51-latek mieli włamywać się do pojazdów obywateli Ukrainy i Białorusi. Łupem włamywaczy padło co najmniej 150 000 zł. Przy zatrzymanych policjanci zabezpieczyli także pieniądze w różnych walutach o łącznej wartości 13 000 zł" - przekazuje policja.
Podejrzani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz szeregu kradzieży i kradzieży z włamaniem. W piątek na wniosek policji i prokuratury sąd tymczasowo aresztował ich na trzy miesiące. Mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.
Sprawa, jak zaznacza policja, ma charakter rozwojowy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska policja