"Z dużym prawdopodobieństwem nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej RP"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP
"Na chwilę obecną z wysokim prawdopodobieństwem trzeba stwierdzić, że nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej RP"
"Na chwilę obecną z wysokim prawdopodobieństwem trzeba stwierdzić, że nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej RP"TVN24
wideo 2/2
"Na chwilę obecną z wysokim prawdopodobieństwem trzeba stwierdzić, że nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej RP"TVN24

- Na chwilę obecną z wysokim prawdopodobieństwem trzeba stwierdzić, że nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej RP - poinformował gen. dyw. Maciej Klisz, dowódca operacyjny Rodzajów Sil Zbrojnych RP. Podczas zorganizowanej w czwartek konferencji prasowej zaznaczył, że z powietrza przeszukano obszar ponad 3200 km kw. w poszukiwaniu obiektu, który miał wlecieć nad terytorium Polski, ale działania te nie przyniosły rezultatu.

O przebiegu akcji poszukiwawczej poinformował generał dywizji Maciej Klisz, dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w czwartek przed siedzibą DORSZ przekazał, że "użył wszystkich możliwych środków", żeby potwierdzić lub wykluczyć, że polska przestrzeń powietrzna została naruszona podczas zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę 26 sierpnia.

- Działaliśmy zgodnie z procedurami sojuszniczymi i narodowymi. Uruchomiłem siły, które miały namierzyć obiekt lub jego szczątki. Cały proces prowadzony był zgodnie z procedurami wdrożonymi po tym, jak doszło do incydentu pod Bydgoszczą - przekazał generał Klisz. Zaznaczył przy tym, że od początku nie było jednoznacznej identyfikacji obiektu i nie można było stwierdzić, czy faktycznie obcy obiekt wleciał na polskie niebo.

- Był on obserwowany radiolokacyjnie. Po zaniknięciu sygnału szukaliśmy miejsca prawdopodobnego upadku. Przeczesaliśmy 3200 km kw. z powietrza i 250 km kw. podczas działań naziemnych - wyliczał dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych.

"Dane się nie zmieniły, tylko ocena"

Dziennikarze zgromadzeni na konferencji zadali generałowi pytania, skąd zatem były wcześniejsze informacje na temat obiektu, który miał wlecieć do polskiej przestrzeni powietrznej. Wskazywali, że wojsko wcześniej dość precyzyjnie określało wymiary obiektu oraz to, o której miał on wlecieć na polskie niebo. W odpowiedzi generał dywizji Maciej Klisz stwierdził, że "jest to przedmiotem analizy".

- Dane (podawane wcześniej opinii publicznej - red.) się nie zmieniły. Zmieniła się za to moja ocena sytuacji - przekazał generał. Powiedział, że praca wojska polegała na "wykluczaniu kolejnych możliwości".

Poszukiwania obiektu, który miał wlecieć nad terytorium Polski TVN24

- Dzisiaj już mogę powiedzieć z pewnością oscylującą w pobliżu 99 procent, że nie doszło do naruszenia naszej przestrzeni powietrznej. Oczywiście chciałbym mieć 120 procent pewności - powiedział gen. Klisz.

Zaznaczył, że wojsko rygorystycznie chciało respektować wskazania Najwyższej Izby Kontroli, która po incydencie związanym z upadkiem rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą nakazała, żeby jak najszybciej informować opinię publiczną o podjętych działaniach.

- Na pytanie, co się stało, wciąż szukamy odpowiedzi. Analizujemy kolejne opcje - zaznaczył dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych.

Poszukiwania trwały 10 dni

Wcześniej informacje o zakończeniu poszukiwań potwierdziła w rozmowie z tvn24.pl major Ewa Złotnicka, zastępczyni rzecznika prasowego Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. W czwartek przekazała, że prace związane z szukaniem rosyjskiego obiektu powietrznego zakończono w środę wieczorem.

Poszukiwania obiektu, który miał wlecieć nad terytorium Polski PAP/Wojtek Jargiło

Przez ostatnie 10 dni żołnierze z 19. Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej i z 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej, wspomagani przez pododdziały konne i bezzałogowy statek powietrzny, przeszukali ponad 200 kilometrów kwadratowych w powiatach tomaszowskim, hrubieszowskim i zamojskim.

Obszar prawdopodobnego upadku obiektu w całości przeszukano również za pomocą wojskowych śmigłowców. Wsparcia żołnierzom udzielili też myśliwi z Polskiego Związku Łowieckiego.

Według informacji podanych przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych 26 sierpnia o godzinie 6.43, na wysokości ukraińskiego miasta Czerwonogród, wleciał na terytorium Polski prawdopodobnie bezpilotowy statek powietrzny. Obiekt zanikł na radarach w rejonie gminy Tyszowce na południe od Hrubieszowa.

Analiza trajektorii lotu, prędkości i wysokości, z jaką się ten obiekt poruszał – według przypuszczeń wojska – pozwala domniemywać, że był to bezzałogowy statek powietrzny, np. typu Shahed, jakiego używają Rosjanie, atakując Ukrainę.

Rosyjskie ataki na Ukrainę

W nocy z niedzieli na poniedziałek (25 na 26 sierpnia) Rosja zaatakowała zmasowanym ostrzałem rakietowym 15 obwodów Ukrainy, w tym także sąsiadujący z Polską obwód lwowski. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w mediach społecznościowych podał wówczas, że Rosja wystrzeliła wtedy ponad setkę różnych rakiet i około 100 dronów kamikadze Shahed.

Poszukiwania obiektu, który miał wlecieć nad terytorium Polski Wojtek Jargiło/PAP

Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku podczas ataków rakietowych pociski kilkukrotnie naruszyły polską granicę. W listopadzie 2022 roku we wsi Przewodów w województwie lubelskim spadł pocisk, zabijając dwie osoby. Z kolei w grudniu tego samego roku rosyjska rakieta Ch-55 spadła w lesie nieopodal Bydgoszczy, a o znalezieniu jej szczątków poinformowano w kwietniu 2023 roku. Ponadto kilkukrotnie pociski na kilka, kilkadziesiąt sekund wlatywały w polską przestrzeń powietrzną przy granicy z Ukrainą, ale opuszczały ją, nie spadając w Polsce. 

Autorka/Autor:mm, bż/tok

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Albert Zawada/PAP

Pozostałe wiadomości

W Nysie w województwie opolskim panuje najgorsza sytuacja powodziowa w kraju - przekazał w poniedziałek wieczorem komendant główny Państwowej Straży Pożarnej. Na miejscu są służby. Mieszkańcy Nysy ratują miasto także własnymi siłami. Lokalne władze wezwały ich do rozpoczęcia "akcji wzmacniania wałów rzeki przy moście Kościuszki" workami z piaskiem. Miastu grozi zalanie właśnie z powodu ryzyka przerwania wałów. Po południu, po ogłoszeniu stanu ewakuacji i apelu o znalezienie schronienia na wyżej położonych terenach, wielu mieszkańców wyjechało z jedzeniem i wodą samochodami na wiadukt i tam pozostało. Nysa ma ponad 44 tysiące mieszkańców. Na miejscu jest reporter "Faktów" Wojciech Bojanowski i reporterka TVN24 Małgorzata Marczok.

Mają teraz najgorszą sytuację powodziową w kraju. "Akcja wzmacniania wałów", apel do mieszkańców Nysy

Mają teraz najgorszą sytuację powodziową w kraju. "Akcja wzmacniania wałów", apel do mieszkańców Nysy

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Powódź w południowej i zachodniej Polsce przybiera na sile. Najtrudniejsza sytuacja występuje na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Ochronę przed nadciągającą wodą może dać zbiornik Racibórz Dolny, który w niedzielę rano zaczął przejmować wodę z Odry. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera ocenił, że działanie tego zbiornika daje "największą różnicę" między powodzią z 1997 roku a tą obecną. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach podał, że do godziny 16 zbiornik ściął falę wezbraniową Odry, przyjmując około 108 milionów metrów sześciennych wody. To tyle, ile można by było wlać w 108 Stadionów Narodowych w Warszawie.

Wszystkie oczy na ten zbiornik. Robi "największą różnicę"

Wszystkie oczy na ten zbiornik. Robi "największą różnicę"

Źródło:
PAP

Wszyscy, którzy się odważą na haniebne, ohydne czyny, złodziejstwo wobec tych, którzy są poszkodowani, którzy musieli opuścić swoje domostwa, zostaną surowo ukarani - powiedział w "Kropce nad i" szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Przekazał też, że Żandarmeria Wojskowa włączyła się do pomocy w ochronie dobytku osób dotkniętych powodziami. Wcześniej szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego informował, że żołnierze z noktowizorami i termowizorami będą walczyć z szabrownictwem.

"Wszyscy, którzy się odważą, zostaną surowo ukarani"

"Wszyscy, którzy się odważą, zostaną surowo ukarani"

Źródło:
TVN24

Premier Donald Tusk pytał podczas posiedzenia sztabu kryzysowego o to, jak uszkodzenie wału przeciwpowodziowego w czeskiej Ostrawie, blisko polskiej granicy, może wpłynąć na sytuację w naszym kraju. - Ta woda rozlewa się na Ostrawę. Ta woda nie przyjdzie do Polski, jest to bardzo trudna sytuacja dla strony czeskiej - odpowiedziała prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska.

Odra zalewa Ostrawę w Czechach. Co to oznacza dla Polski? Reakcja podczas sztabu kryzysowego

Odra zalewa Ostrawę w Czechach. Co to oznacza dla Polski? Reakcja podczas sztabu kryzysowego

Źródło:
TVN24

Sytuacja pogodowa stabilizuje się, ale sytuacja hydrologiczna wciąż jest trudna. W wielu miejscach są przekroczone stany alarmowe i ostrzegawcze. Eksperci podkreślają, że największym zagrożeniem jest teraz przemieszczająca się fala kulminacyjna na Odrze.

Fala kulminacyjna na Odrze. Gdzie jest

Fala kulminacyjna na Odrze. Gdzie jest

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

W komunikatach służb widać skalę dramatu. W historiach konkretnych ludzi - jego bezmiar. Mosty można odbudować, domy wyremontować. Na nowe marzenia na razie za wcześnie.

"Wszystkie nasze marzenia wypłynęły stąd, zostały zniszczone"

"Wszystkie nasze marzenia wypłynęły stąd, zostały zniszczone"

Źródło:
Fakty TVN

Wśród miast, które najbardziej ucierpiały podczas powodzi, są Kłodzko oraz Głuchołazy. - Jeżeli będzie pomoc z Unii lub od rządu, to w ciągu pięciu, sześciu lat będziemy w stanie zniwelować to, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Michał Piszko, burmistrz Kłodzka. Burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz opowiadał, że w niedzielę miasto zostało podzielone na dwie części.

"Pięć, sześć lat na zniwelowanie tego, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda"

"Pięć, sześć lat na zniwelowanie tego, co w ciągu pięciu, sześciu godzin zniszczyła woda"

Źródło:
TVN24

Na południu i zachodzie Polski trwa powódź. Wicepremier oraz szef resortu obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się z apelem do pracodawców w sprawie ochotników, którzy działają w OSP i WOT. - Prosimy o zwolnienie ich z pracy. Prosimy o to, żeby nie musieli przychodzić, jeżeli biorą udział w akcji, a są z różnych województw - powiedział Kosiniak-Kamysz podczas spotkania powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu.

"Prosimy o zwolnienie ich z pracy". Apel wicepremiera

"Prosimy o zwolnienie ich z pracy". Apel wicepremiera

Źródło:
tvn24.pl

Budowa suchego zbiornika Racibórz Dolny trwała siedem lat i kosztowała dwa miliardy złotych. Opozycja twierdzi: "zbiornik Racibórz mógł powstać dlatego, że do władzy przyszedł PiS" - i wprowadza w błąd opinię publiczną. Przypominamy, jak przebiegała ta budowa.

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Źródło:
Konkret24

Nad Polską nadal przemieszcza się strefa opadów. Sprawdź, gdzie prognozowane są najobfitsze opady deszczu.

Ulewy nad Polską. Gdzie pada, gdzie prognozowane są największe opady

Ulewy nad Polską. Gdzie pada, gdzie prognozowane są największe opady

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW-PIB

Dotychczas żaden z zakładów ZPC Otmuchów, w tym główny położony w Nysie, nie został zalany - przekazała spółka w komunikacie. Jak dodano, do tej pory nie odnotowano istotnych strat finansowych, jednakże ryzyko zalania zakładów w Otmuchowie i Nysie nadal jest wysokie.

Zakłady ZPC Otmuchów mogą zostać zalane. Jest oświadczenie spółki

Zakłady ZPC Otmuchów mogą zostać zalane. Jest oświadczenie spółki

Źródło:
PAP

Bohaterowie pierwszej linii frontu. Nie ma w tym określeniu przesady, bo ich służba w czasie walki z żywiołem wymaga odwagi i poświęcenia - i wiąże się z realnym ryzykiem. Ratują, ewakuują, zabezpieczają i jeszcze długo nie będą mogli odpocząć.

Strażacy, ratownicy, policjanci i żołnierze razem wobec żywiołu. Stawiają czoła nie tylko wielkiej wodzie

Strażacy, ratownicy, policjanci i żołnierze razem wobec żywiołu. Stawiają czoła nie tylko wielkiej wodzie

Źródło:
Fakty TVN

Nikt nie jest w stanie nam zagwarantować, że ten przelew się nie poszerzy, nie pójdzie większa masa wody na zbiornik Kozielno. Bardzo proszę mieszkańców o zgłaszanie konieczności ewakuacji, a tam, gdzie można samemu opuścić - bez kontaktu z wodą - swoje domy, swoje mieszkania, o ewakuację natychmiastową i przeniesienie się w bezpieczne części miasta - apeluje burmistrz Paczkowa na Opolszczyźnie.

Zniszczony zbiornik Topola. Paczków zalany po raz drugi

Zniszczony zbiornik Topola. Paczków zalany po raz drugi

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Dzięki eksperymentalnemu projektowi współprowadzonemu przez IMGW-PIB możemy zobaczyć zasięg zalanych terenów na mapach. Potężne rozlewiska widać koło Prudnika, w Kotlinie Kłodzkiej i w okolicach zbiornika Racibórz Dolny.

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Źródło:
tvn24.pl

Właścicielom pensjonatu w Lądku-Zdroju udało się ewakuować przed powodzią, ale mierzą się teraz ze skutkami kataklizmu. - To było całe ich życie. W jedno popołudnie wszystko legło w gruzach - mówi nam pani Anna, siostra poszkodowanego.

Stracili dom i źródło zarobku. "Brat się rozpłakał, kiedy mnie usłyszał"

Stracili dom i źródło zarobku. "Brat się rozpłakał, kiedy mnie usłyszał"

Źródło:
tvn24.pl

Alert RCB. W części południowo-zachodniej Polski zagrożeniem dla ludzi i zwierząt może być kontakt z wodą powodziową. Eksperci Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wysłali SMS-owy alert do odbiorców sieci komórkowych na terenie trzech województw.

"Wyrzuć bez względu na stan opakowania"

"Wyrzuć bez względu na stan opakowania"

Źródło:
RCB, PAP

"Dwa dni po kilkanaście godzin stali w ulewie, w lesie, ręcznie wyciągając wszystko, co niósł żywioł. Gdyby nie oni, bez wody pitnej byłyby dziś całe Zabobrze i część śródmieścia" - przekazał Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.

Dwie doby walczyli o ujęcia wody. "Jelenia Góra kłania się im nisko"

Dwie doby walczyli o ujęcia wody. "Jelenia Góra kłania się im nisko"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że w wyniku powodzi w czterech województwach: dolnośląskim, opolskim, lubuskim i śląskim zawieszono zajęcia w ponad 530 szkołach, przedszkolach i placówkach. Resort podał też, że samorządy mogą ubiegać się o środki na odbudowę szkolnej infrastruktury. Rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na obszarze części województw dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. W Opolu i Wrocławiu obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Między zbiornikami Topola i Kozielno runął przepust wody.

Powódź w Polsce. Relacja

Powódź w Polsce. Relacja

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Otrzymałam wnioski od polskich władz w zakresie uchylenia immunitetu Michała Dworczyka, Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i Adama Bielana - przekazała szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Dodała, że zostaną one teraz przesłane do Komisji Prawnej PE. Korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski wyjaśnia, że tym samym rozpoczęta zostaje procedura w tej sprawie w PE.

Wnioski w sprawie immunitetów czterech polskich europosłów. Rusza procedura

Wnioski w sprawie immunitetów czterech polskich europosłów. Rusza procedura

Źródło:
TVN24, Wirtualna Polska

Komendant Główny Policji nadinspektor Marek Boroń na spotkaniu powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu poinformował, że od początku działań ewakuowano 3241 osób. - Niestety, mamy cztery ofiary śmiertelne - przekazał.

Komendant Główny Policji: niestety, mamy cztery ofiary śmiertelne powodzi   

Komendant Główny Policji: niestety, mamy cztery ofiary śmiertelne powodzi   

Źródło:
PAP

Pociąg PKP Intercity, jadący z Warszawy Wschodniej w kierunku Łodzi, został obrzucony kamieniami. Jak zapewnił rzecznik przewoźnika, uszkodzenia były niewielkie i nie zagrażały dalszej jeździe. Skład zostanie naprawiony.

Pociąg obrzucony kamieniami

Pociąg obrzucony kamieniami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sytuacja powodziowa w części południowo-zachodniej Polski jest bardzo trudna. Giną ludzie, woda zalewa miasta i domy. Zarządzono wiele ewakuacji. Ekohydrolożka Iwona Wagner próbowała na antenie TVN24 odpowiedzieć na pytanie, co doprowadziło do tak tragicznych skutków tego kataklizmu.

"Może to dramatyczne wydarzenie w końcu pozwoli nam wyjść z iluzji"

"Może to dramatyczne wydarzenie w końcu pozwoli nam wyjść z iluzji"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Dno i skarpa nowego zbiornika retencyjnego w Krakowie "uległy zdeformowaniu". Ażurowe płyty, które stanowiły dno, wyglądają, jakby się zapadły. Okoliczności wyjaśnia Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, a miejscy urzędnicy uspokajają: ten zbiornik nie ma jeszcze znaczenia dla ochrony przeciwpowodziowej.

Pusty zbiornik retencyjny w Krakowie "uległ deformacji"

Pusty zbiornik retencyjny w Krakowie "uległ deformacji"

Źródło:
TVN24

W niedzielę (15 września) doszło do zawalenia budynku policji i straży miejskiej w Stroniu Śląskim (Dolny Sląsk). Budynek został zniszczony przez wodę, która wdarła się do miasta.

Tak runął budynek straży miejskiej i policji. Nagranie

Tak runął budynek straży miejskiej i policji. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Do 10 tysięcy złotych natychmiastowej pomocy doraźnej dla osoby samotnej lub rodziny - to jedna z form wsparcia, która przysługuje powodzianom. Oprócz tego osoby poszkodowane przez powodzie będą mogły liczyć na 100 tysięcy złotych na remont mieszkania lub odbudowę pomieszczeń gospodarczych oraz 200 tysięcy złotych na odbudowę budynków mieszkalnych. Oto jak złożyć wniosek.

Rządowa pomoc dla powodzian. Jak złożyć wniosek?

Rządowa pomoc dla powodzian. Jak złożyć wniosek?

Źródło:
PAP

Opłata sklepów za marnowaną żywność wzrośnie z 10 do 50 groszy za kilogram - wynika z projektu ustawy przygotowanego przez resort rolnictwa. Projektowane przepisy zakładają również surowe kary za niewniesienie takiej opłaty oraz niezrealizowanie kampanii edukacyjno-informacyjnych.

Wyższe opłaty za marnowanie żywności. Trwają prace nad projektem

Wyższe opłaty za marnowanie żywności. Trwają prace nad projektem

Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej zginął 37-latek, który jechał autem z żoną i dwójką dzieci. Wjechał w nich rozpędzony volkswagen, którym podróżowało pięć osób. Kobieta z tego samochodu trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Trzem mężczyznom nic się nie stało, byli pijani. Trwają poszukiwania czwartego. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że miał sądowy zakaz prowadzenia i był notowany.

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W weekend kierowca SUV-a ściął sygnalizator na przejściu dla pieszych na Wybrzeżu Szczecińskim, potrącił dwie osoby i uciekł. Strażnicy miejscy udzieli pomocy poszkodowanym, opisali też szczegóły.

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Potrącił dwie osoby, "wysiadł z samochodu, ocenił szkody, a potem wsiadł i odjechał". Policja szuka sprawcy wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poziom wody w wielu rzekach Polski przekracza stan alarmowy. Najtrudniejsza sytuacja występuje na południowym zachodzie. Obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne najwyższego stopnia.

Stan wody w rzekach w Polsce. Tu są przekroczone stany alarmowe

Stan wody w rzekach w Polsce. Tu są przekroczone stany alarmowe

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Utrudnienia drogowe w czterech województwach. Sytuacja powodziowa w południowej części kraju utrudnia transport. Zamknięte są drogi, przejścia graniczne, mosty i wiadukty. Choć wiele odcinków udało się uruchomić, nadal część z takich miejsc pozostaje nieprzejezdna.

Powódź 2024. Zamknięte drogi, mosty i przejścia graniczne

Powódź 2024. Zamknięte drogi, mosty i przejścia graniczne

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl/PAP
Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Amerykańskie media podają, że podejrzanym o próbę zamachu na Donalda Trumpa na jego polu golfowym w niedzielę jest Ryan Wesley Routh. 58-letni Amerykanin pochodzący z Karoliny Północnej ma burzliwą przeszłość.

Kolejna próba zamachu na Donalda Trumpa. Co wiadomo o podejrzanym

Kolejna próba zamachu na Donalda Trumpa. Co wiadomo o podejrzanym

Źródło:
BBC, Reuters, New York Times, CNN, tvn24.pl