Usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Odebrano mu trzy psy. "Wszystkie były zapchlone, zarobaczone i wychudzone"

Psy były w kiepskim stanie
Kazimierz Dolny. 66-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Trzymał psy w niewłaściwych warunkach. Były w kiepskim stanie
Źródło: Fundacja Po Ludzku Do Zwierząt - Przyjazna Łapa

Do trzech lat pozbawienia wolności grozi 66-latkowi z gminy Kazimierz Dolny (woj. lubelskie), który według ustaleń policji trzymał psy w niewłaściwych warunkach, bez dostępu do wody, odpowiedniego pożywienia oraz opieki weterynaryjnej. Zabrane mu dwie suczki i szczeniak trafiły do lecznicy. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć powodów swojego postępowania.

Przedstawiciele Fundacji "Po Ludzku do Zwierząt - Przyjazna Łapa" weszli na teren jednej z posesji w gminie Kazimierz Dolny, gdzie miały znajdować się psy zaniedbane przez właściciela.

Obecne na miejscu mieszkanki utrudniały im jednak dokładne sprawdzenie stanu, w jakim znajdują się zwierzęta.

Psy były w kiepskim stanie
Psy były w kiepskim stanie
Źródło: Fundacja Po Ludzku Do Zwierząt - Przyjazna Łapa

Szczeniak miał poważną ranę na głowie

"Stało się to możliwe dopiero po przyjeździe funkcjonariuszy na miejsce. Niestety, okazało się, że podejrzenia co do złego stanu zwierząt potwierdziły się" – pisze w komunikacie komisarz Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach.

Dodaje, że dwie suczki i szczeniak były zapchlone, zarobaczone i wychudzone.

ZOBACZ TEŻ: Kot Elvis miał w głowie kilka śrucin, stracił oko. Policja wie, z której broni padły strzały. 62-latek z zarzutem

"Dodatkowo szczeniak miał poważną ranę na głowie, z trudem oddychał, chodziły po nim robaki i wszystko wskazywało na to, że pozostawiony w tym stanie nie przeżyje" – zaznacza policjantka.

W lecznicy powoli zaczęły dochodzić do siebie

Zwierzęta zostały zabrane przez pracowników fundacji i natychmiast trafiły do lecznicy weterynaryjnej w Puławach.

Trafiły do lecznicy
Trafiły do lecznicy
Źródło: Fundacja Po Ludzku Do Zwierząt - Przyjazna Łapa

"Badania wykazały, że psy są w złym stanie, ale zaopiekowane przez weterynarza powoli zaczęły dochodzić do siebie" – podkreśla kom. Rejn-Kozak.

Grozi mu do trzech lat więzienia

Mundurowi przesłuchali szereg świadków oraz zabezpieczyli dokumentację dotyczącą zwierząt. Ustalili też, że właścicielem posesji i zwierząt jest 66-letni mieszkaniec gminy Kazimierz Dolny.

Zaczęły dochodzić do siebie
Zaczęły dochodzić do siebie
Źródło: Fundacja "Po Ludzku do Zwierząt - Przyjazna Łapa"

"Z powyższych ustaleń sporządzona została dokumentacja procesowa w kierunku art. 35 ustawy o ochronie zwierząt, który mówi, o tym, że kto zabija, uśmierca lub znęca się nad zwierzęciem podlega karze pozbawienia wolności do lat 3" – informuje policja.

Zrzekł się zwierząt na rzecz fundacji

66-latek usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzętami - trzema psami - poprzez trzymanie ich w niewłaściwych warunkach bytowania, w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa, bez dostępu do czystej wody, odpowiedniego żywienia oraz opieki weterynaryjnej.

Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć powodów swojego postępowania. Zrzekł się praw do zwierząt na rzecz Przyjaznej Łapy.

Psy były trzymane w niewłaściwych warunkach
Psy były trzymane w niewłaściwych warunkach
Źródło: Fundacja "Po Ludzku do Zwierząt - Przyjazna Łapa"
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: