Na monitorowanym gnieździe w Pasiece pod Żychlinem koło Kutna pojawił się prawdopodobnie pierwszy w tym roku bocian w województwie łódzkim. Rysia, bo tak wabi się samiczka, wylądowała, zaklekotała i usiadła na gnieździe. Jak mówi Artur Paul ze Stowarzyszenia "Pomagam Bocianom" ptak przyleciał o pięć dni wcześniej niż przed rokiem.
Rysia - bo tak nazwali bociana właściciele gniazda, przyleciała w sobotę (15 marca). Na nagraniu z kamerki, dzięki której można na żywo podglądać bociany, widać, że samiczka wylądowała, radośnie zaklekotała i po chwili usiadła w gnieździe.
Pięć dni wcześniej niż przed rokiem
Artur Paul ze Stowarzyszenia "Pomagam Bocianom" - właściciel gniazda, przekazał w rozmowie z tvn24.pl, że Rysia przyleciała pięć dni wcześniej niż przed rokiem. - W tamtym roku przyleciała 20 marca. Dajmy jej tydzień czasu i zapewne dołączy do niej jej partner Rysiek, zaczną porządkować gniazdo i przystąpią do lęgu. Rok temu "Ryśki" doczekały się pięcioraczków - przypomniał Paul. Dodał, że to prawdopodobnie pierwszy bocian, który pojawił się w województwie łódzkim w tym roku. - Na różnych grupach nie ma jeszcze informacji o innych osobnikach. Na pewno w naszych okolicach jest już para bocianów czarnych, to mogę potwierdzić - powiedział społecznik.
Jest zmęczona długim lotem
Artur Paul potwierdził, że zachowanie bociana, który usiadł na gnieździe po tym, jak chwilę wcześniej przyleciał, świadczy o zmęczeniu. - Warunki mamy teraz jakie mamy, pogoda nie jest sprzyjająca na takie podróże, bo ciepłych prądów powietrznych jeszcze nie mamy, więc ten wysiłek przy locie na pewno był wyższy niż przy odwrotnej wędrówce do ciepłych krajów w sierpniu. Bocian musi teraz odpocząć, zapewne poleci, żeby się pożywić i niedługo zajmie się gniazdem i będzie czekał na swojego partnera, żeby przystąpić do lęgu - podsumował Artur Paul ze Stowarzyszenia "Pomagam Bocianom" z Pasieki pod Żychlinem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie "Pomagam Bocianom"