Według naukowców bociany zimujące w Afryce ruszyły do Europy. Potwierdzają to między innymi dane z nadajników GPS założonych wybranym osobnikom. Choć na trasie przelotu panują bardzo dobre warunki, intensywny przelot tych ptaków jeszcze się nie rozpoczął.
O rozpoczęciu migracji bocianów z Afryki do Europy poinformowali naukowcy z Grupy EkoLogicznej z Siedlec. Od kilku lat członkowie organizacji zakładają nadajniki GPS wybranym ptakom np. podczas obrączkowania. W ostatnich dniach urządzenia zarejestrowały znaną ekspertom aktywność.
- Nagle, jednego dnia, uaktywniły się trzy nasze bociany z nadajnikami. Wyraźnie widać, że przemieszczają się na północ - powiedział dr Ireneusz Kaługa, szef Grupy EkoLogicznej. Jego zdaniem jest to znak, że zimujące w Afryce bociany ruszyły do Europy.
Szybki, Zbysia i Mars wysłały sygnał
Naukowcy z Siedlec "śledzą" ruchy dwunastu bocianów. Na ten moment udało się zarejestrować aktywność trzech: Szybkiego, Zbysi oraz Marsa. Bocian o imieniu Szybki to młody osobnik. Przez ostatnie dwa miesiące przebywał w Johannesburgu w Republice Południowej Afryki.
- Przez ostatnie 10 dni pokonał 1350 kilometrów. Tylko w poniedziałek i wtorek zrobił 530 kilometrów. To naprawdę duży dystans. Obecnie jest w Zimbabwe i widać, że leci dalej - poinformował dr Kaługa.
Z kolei Zbysia we wtorek zrobiła 588 km i nadal intensywnie leci. Choć zawsze zimowała w Czadzie i Sudanie Południowym, w tym roku jest w Ugandzie. Ekspert dodał, że wciąż czeka także na sygnały od innych bocianów, między innymi Vito i Rysia.
- Kolejne godziny i dni powinny pokazać, co z innymi bocianami z nadajnikami - podkreślił dr Kaługa.
"Taki lot musi potrwać kilka dni"
Choć na trasie przelotu panują bardzo dobre warunki, intensywny przelot jeszcze się nie rozpoczął. Szef Grupy EkoLogicznej podkreślił, że na kolejne dane naukowcy trochę poczekać.
- Taki lot musi potrwać kilka dni. Pamiętajmy też, że niektóre bociany są w Sudanie południowym, gdzie trwa wojna. Nie mamy stamtąd informacji, bo są tam zaburzone szlaki komunikacyjne, nie ma zasięgu. Ptaki muszą wylecieć z tego regionu i dotrzeć do Egiptu, skąd przyślą kolejne, precyzyjne sygnały. Poczekajmy kilka dni - powiedział dr Kaługa i dodał, że pierwsze grupy bocianów zjawiały się zwykle 19-24 marca, zaś szczyt przelotów przypadał na ok. 10 kwietnia. Pierwsze bociany obserwowane są zwykle w Polsce zachodniej już od początku marca. Im bardziej na wschód i północ, tym później przybywają. Najwcześniej przylatują zwykle osobniki bardziej doświadczone i te w lepszej kondycji.
Wcześniejsze "obserwacje" bocianów mogą dotyczyć ptaków, które nie odleciały na zimę, bądź żurawi, które bywają mylone z bocianami przez ludzi oglądających je jedynie z daleka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: stock.adobe.com