Wyrok w sprawie utonięcia 12-letniego chłopca w basenie zapadł przed Sądem Rejonowym w Zgierzu. Do tragicznego wypadku doszło w 2017 roku w czasie ferii zimowych w Wiśle. Decyzją sądu trzy osoby zostały skazane na trzy miesiące więzienia i dwa lata prac społecznych.
Do tragedii doszło w połowie stycznia 2017 roku. Grupa 19 nastolatków z powiatu zgierskiego (Łódzkie) wraz z dwoma opiekunami była na basenie w Wiśle (Śląskie). 12-latek wraz z innym chłopcem nagle znaleźli się pod powierzchnią wody, w głębszej części basenu. Chłopców z wody wyciągnął jeden z opiekunów. Od razu przeprowadzono reanimację i wezwano pogotowie ratunkowe. Jednego chłopca, 12-latka ze Zgierza, nie udało się jednak uratować.
Zimowisko, na którym przebywali chłopcy, organizowane było przez Urząd Gminy w Zgierzu. Grupa liczyła 33 osoby w wieku od 9 do 16 lat. Opiekunowie grupy oraz obsługa basenu byli trzeźwi.
Jak ustalili w 2017 roku policjanci, na basenie w chwili tragedii nie było osoby z uprawnieniami ratownika wodnego, jedynie 29-letni mężczyzna zatrudniony jako pracownik techniczny. Wcześniej ustalono, że w czasie wypadku nie było go przy tafli wody. W tym czasie opiekunowie grupy byli na basenie.
Trzy miesiące więzienia dla trojga oskarżonych
Sąd uznał winę kierowniczki ośrodka, prezesa spółki i mężczyzny, który pełnił funkcję ratownika a nie miał takich uprawnień, za "narażenie na utratę zdrowia i życia" nie tylko dwójki chłopców, ale i kilkunastu innych dzieci kąpiących się w basenie.
Troje oskarżonych skazano na trzy miesiące więzienia i dwa lata prac społecznych. Przez pięć lat nie mogą też pracować w placówkach związanych z rekreacją w wodzie i na stanowiskach kierowniczych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24