Liga Mistrzów i David Beckham, potem Głowno i Stryków. Koniec łódzkiego spaceru przez piekło

Źródło:
tvn24.pl
Derby Łodzi znowu w ekstraklasie
Derby Łodzi znowu w ekstraklasietvn24.pl
wideo 2/3
Derby Łodzi znowu w ekstraklasietvn24.pl

- Mieliśmy grupę chłopaków, którzy chcieli grać, zrzucaliśmy się na piłki i staraliśmy się nie myśleć o tym, gdzie się znaleźliśmy - mówi Marcin Tarociński, spiker Widzewa Łódź. - Dziwnie było przejść od meczów z Manchesterem United do rywalizacji w Brzezinach czy Strykowie - dodaje Bartosz Król, z Łódzkiego Klubu Sportowego. Obie drużyny - po raz pierwszy od 11 lat - zmierzą się w ekstraklasie. W tym czasie musiały powstać jak feniks z popiołów. 

Łódź jest kibicowsko podzielona na pół. Z grubsza, stosując wiele uogólnień, można powiedzieć, że łodzianie na wschód od Piotrkowskiej, głównej ulicy handlowej miasta, to kibice Widzewa. Ełkesiacy są na zachód. Jedni do drugich - mówiąc bardzo łagodnie - nie pałają sympatią. Łączy ich to, że w 2015 roku załamani byli jedni i drudzy. Wtedy - osiem lat temu - konał Widzew Łódź. Formalnie ciągle grał jeszcze na zapleczu Ekstraklasy, ale ogłoszenie upadłości było wtedy kwestią czasu. 

Czytaj też: Rzut wolny jak u Messiego. Jagiellonia lepsza od Widzewa

Wiadomo było, że Widzewiacy będą wyrzuceni do czwartej ligi i będą musieli jeździć po okolicznych miejscowościach rywalizując z klubami, w których występowali hobbyści i półamatorzy. W 2013 roku już tą drogą kroczył Łódzki Klub Sportowy. W pierwszym roku awansował, ale potem już utknął w trzeciej lidze (czyli czwartej klasie rozgrywkowej). Obrazu rozpaczy dopełniał fakt, że w Łodzi nie było wtedy ani jednego stadionu. Obiekt przy al. Unii (gdzie w 1998 roku przyjechał bić się o grę w Lidze Mistrzów Manchester United z Davidem Beckhamem w składzie) był rozebrany. Zamiast nowego obiektu, ze względu na oszczędności, budowano jedną trybunę, z której doskonale było widać boisko i… pobliski dworzec kolejowy. 

Na Widzewie stadionu też już nie było. Obiekt przy Piłsudskiego w 1997 roku był areną zmagań w Lidze Mistrzów, na której występowało Atletico Madryt czy zwycięska drużyna tamtej edycji, Borussia Dortmund (która zresztą w Łodzi straciła punkty). W 2015 roku buldożery demolowały stare trybuny. Umowa na powstanie nowego obiektu była już podpisana, ale w obliczu rychłego upadku niektórzy podawali w wątpliwość sens kontynuowania inwestycji. 

Kibice nie pozwolili Widzewowi upaśćWidzew TV

Wystraszone gminy

Łódzkie zasłużone kluby piłkarskie od tego momentu przypominane były opinii publicznej przez media przy okazji tragikomicznych sytuacji związanych z organizacją meczów piłkarskich. Oba kluby upadły z powodów długów. Nie straciły jednak kibiców, którzy od tego momentu nie pojawiali się na dobrze strzeżonych i przygotowanych do ich przyjmowania stadionów poznańskiego Lecha czy warszawskiej Legii. Zamiast tego tłumnie przyjeżdżali na urocze boiska w Brzezinach, Zgierzu czy Łęczycy, gdzie nigdy wcześniej nie widziano dobrze zorganizowanych grup kibicowskich. 

Miejscowi na tyle bali się tłumów fanów z Łodzi, że sami nie chcieli przychodzić na mecze. Tak było na przykład w Nieborowie, gdzie nie było chętnych na darmowe oglądanie spotkania. Nie pomagały zapewnienia, że zorganizowane grupy kibiców gości nie wejdą na stadion. Pojawiały się nawet pomysły, żeby dla świętego spokoju oddawać łodzianom mecze walkowerem. - W sobotę niektórzy właściciele sklepów chcą je nawet zamykać. Pierwotnie mecz chcieliśmy odwołać, ale nie dało się. To przecież mecz, dla nas, o nic - mówił przed jednym z meczów ówczesny wójt gminy Nieborów, Andrzej Werle. 

Widzew bije się o awans do III ligi w StrykowieWidzew TV

Świat dysonansów

2 sierpnia 2015 roku otwarta została nowa trybuna na stadionie ŁKS. Na mecz inaugurujący, żeby zmierzyć się z łodzianami przyjechali piłkarze Pogoni Lwów. Wcześniej przez miasto przeszedł pochód kibiców, na trybunie zasiadł między innymi Marcin Gortat, który w ŁKS zaczynał karierę.

Dziennikarze, którzy przyjechali na obiekt wjeżdżali na znajdującą się na górnym poziomie trybunę prasową po krótkim spacerze w nowym, pachnącym jeszcze farbą, budynku klubowym. Wrażenie wielkiego, piłkarskiego świata kończyło się jednak, kiedy automatyczne drzwi prowadzące na trybunę się rozsuwały i pokazywały kuriozalny widok: zadbane boisko, wał ziemi i dworzec Łódź Kaliska.

Kibice Widzewa żartowali, że na al. Unii nie można bawić się w znaną wśród kibiców zabawę polegającą na przekrzykiwaniu się trybun z obu stron boiska, bo kolejowy spiker ma głośniki i większą siłę przebicia. Ale nie trzeba było wielkiej błyskotliwości, żeby szydzić i z Widzewa, który od początku sezonu 2015/16 występował już w czwartej lidze.

- Nasz pierwszy trening na SMS-ie (Szkoła Mistrzostwa Sportowego - red.) zgromadził dwa tysiące kibiców. Zamiast drużyny mieliśmy grupkę chłopaków, którzy dopiero aspirowali do tego, żeby reprezentować klub. Każdy w innym stroju. My, sympatycy, zbieraliśmy piłki po podwórkach, żeby było czym trenować - wspomina Marcin Tarociński, spiker i rzecznik prasowy WIdzewa. 

Teraz wspomina to z uśmiechem, ale wtedy - jak mówi - nikomu nie było do śmiechu.

- Był entuzjazm i plany, żeby wrócić do elity. Ale prawda jest taka, że było też mnóstwo niewiadomych - opowiada. 

Widzew co chwila pobija rekordy sprzedanych karnetówWidzew TV

Na barkach kibiców

Robotnicze Towarzystwo Sportowe Widzew (bo tak do 2015 roku nazywał się łódzki, czterokrotny mistrz kraju) został podniesiony ze zgliszczy przez Reaktywację Tradycji Sportowych Widzew Łódź - chodziło o zachowanie dawnych liter RTS. 

Problem był taki, że kwestią sporną było użytkowanie tradycyjnego herbu klubu. Według części interpretacji, był on własnością syndyka, który przejął mienie upadłej spółki, do której należał Widzew Łódź. Dlatego też - kiedy już drużynie udało się skompletować komplet strojów - na piersi, w miejscu herbu, widniał jedynie napis z nazwą klubu.

Mecze w piątej klasie rozgrywkowej (czyli w czwartej lidze) mają znikomą oglądalność, dlatego sponsorzy nie kwapili się, żeby wkładać pieniądze w klub, który zaczynał niemal od zera. Z pomocą przyszli fani, którzy założyli Wielką Orkiestrę Widzewskiej Pomocy. Każdego miesiąca kibice z własnej kieszeni przeznaczali na klub około kilkunastu tysięcy złotych. Wystarczyło, żeby wygrywać ze Skalnikiem Sulejów czy Omegą Kleszczów. 

W sezonie 2016/17 obie drużyny znalazły się w III lidze. Pierwsze od lat derby upadłych klubów zostały rozegrane na stadionie (a raczej na boisku przy trybunie) ŁKS. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, podobnie jak rewanżowe, w maju 2017 roku. Zostało już rozegrane na nowym obiekcie, którego otwarcie było dla Widzewa jak paliwo rakietowe. 

Pierwszy mecz został na nim rozegrany dwa miesiące wcześniej, 18 marca 2017 roku. Przed gwizdkiem na murawie pojawił się między innymi legendarny Zbigniew Boniek (którego kibice przywitali gromkim „Witaj w domu!”) . Na nowoczesnej trybunie vip zaroiło się od byłych reprezentantów Polski i znanych dziennikarzy sportowych. Atmosferę święta zaburzał jedynie fakt, że długo na miejscu nie pojawiali się piłkarze Motoru Lubawa.

- Jak im się spóźni autobus, to będzie siara - mówił wtedy w budynku klubowym mocno poddenerwowany pracownik Widzewa. 

Skończyło się dobrze - historycznego gola strzelił Mateusz Michalski a wynik ustalił ówczesny supersnajper łodzian, Daniel Mąka.

Widzew w kolejnej rundzie sprzedał ponad 15 tys. karnetów. Był to rekord Polski, tym ciekawszy, że sprzedany na rozgrywki III ligi. Rekord ten był zresztą potem kilka razy poprawiany - za każdym razem przez kibiców Widzewa.

Za krokiem krok

Łódzkie kluby mozolnie pięły się do góry. Jako pierwsi w piłkarskiej elicie zameldowali się piłkarze ŁKS. Beniaminek w sezonie 2019/20 był chwalony za nowoczesną i odważną grę. Co z tego, skoro błędy w defensywie sprawiały, że ełkasiacy raz po raz kończyli spotkania bez punktu. Ostatecznie - po jednym sezonie - piłkarze z al. Unii wrócili do zaplecza ekstraklasy. 

ŁKS awansował i jest w tym roku beniaminkiemŁódzki Klub Sportowy

W zeszłym roku do najlepszych dołączył za to Widzew. Drużyna była jednym z objawień rundy jesiennej (trzecie miejsce na koniec). Potem jednak przyszedł wiosenny krach (nie po raz pierwszy obserwowany przez kibiców tej drużyny) i ostatecznie niemal do końca przy Piłsudskiego drżano o utrzymanie. Ostatecznie się jednak udało. 

ŁKS po trzech sezonach w drugiej klasie rozgrywkowej wrócił do ekstraklasy i obecnie, na początku sezonu 2023/2024 oba kluby mają ten sam bilans - dwie porażki i jedno zwycięstwo. W czwartej kolejce zmierzy się z odwiecznym rywalem w pierwszych od jedenastu lat derbach Łodzi w najwyższej lidze.

- Czy mamy mniejsze szanse? Szkoda, że nie będzie naszych kibiców. Ale na Widzewie gra się jak na Stadionie Króla. Po meczu pójdziemy w miasto, spotkamy się z przyjaciółmi i będziemy świętować zwycięstwo nad odwiecznym rywalem - uśmiecha się Bartosz Król, rzecznik ŁKS. 

O zwycięstwie gospodarzy przekonany jest rzecznik Widzewa, Marcin Tarociński. - Wolałbym uniknąć nerwówki, dlatego liczę na 3:0 - mówi, ale po chwili wybucha śmiechem i podkreśla, że gospodarze doceniają klasę rywali.

- Oni są dla nas tym, czym Cristiano Ronaldo dla Messiego. Bodźcem do rozwoju i punktem odniesienia. Czy tęskniliśmy za ŁKS w ekstraklasie? Pewnie nie, ale dobrze, że tu są - mówi Tarociński.

Król: Jesteśmy z jednego miasta, trudno uniknąć faktu, że w wielu aspektach jesteśmy podobni. Przeszliśmy przez to samo piekło. Dobrze, że to już za nami.

Nie, to nie jest przyjacielska rywalizacja

Trzeba zaznaczyć, że nie wszyscy w mieście cieszą się z powrotu derbów. Od lat spotkania jednych z drugimi wiązały się z pochodem kibiców gości na obiekt gospodarzy. I - niestety - również z bójkami, awanturami i zniszczonym mieniem.

Łódzcy policjanci opowiadają nam, że zabezpieczanie derbów zawsze jest niemałym zmartwieniem. - Ogarnięcie tego wszystkiego, co dzieje się tuż przed i po meczu to cholernie trudne zadanie - mówi anonimowo nam funkcjonariusz. Oficjalne komunikaty w podobnych sytuacjach ograniczają się do lakonicznego stwierdzenia o "zadysponowaniu niezbędnych sił i środków do zapewniania bezpieczeństwa".

Łódzcy kibole kontra policja. Zatrzymano 24 osoby
Łódzcy kibole kontra policja. Zatrzymano 24 osoby16.10. | Pierwsze od czterech lat derby Łodzi - mecz grających obecnie w III lidze Widzewa i ŁKS - w gorącej atmosferze. Policja zatrzymała w niedzielę 24 osoby. Do awantur w centrum miasta doszło po manifestacji kibiców Widzewa, protestujących przeciwko niewpuszczeniu ich na stadion. Mecz skończył się remisem 2:2.tvn24

W tym roku najpewniej będzie spokojniej, bo kibice ŁKS nie będą obecni na stadionie przy Piłsudskiego. Klub został ukarany przez Związkową Komisję Dyscyplinarną PZPN za to, że na poprzednich derbach (jeszcze w I lidze) kibice ŁKS rzucali racami i fajerwerkami w stronę sympatyków Widzewa.

Znani i lubiani

Maciek Krawczyk jest popularnym youtuberem komentującym świat piłki nożnej na kanale "Footroll". Kiedy z nim rozmawiamy, przyznaje, że cieszy się z powrotu łódzkich derbów do najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju.

- Może to nie będzie specjalnie miłe dla kibiców małych klubów, ale cieszę się, kiedy w najwyższej lidze grają uznane firmy. Duże kluby mają swoje bazy kibiców. Każde spotkanie między nimi to wiele historii, dodatkowego kontekstu. Sympatia do klubów często przechodzi z pokolenia na pokolenie - podkreśla Krawczyk.

Zaznacza, że historia Widzewa i ŁKS jest dowodem, że kibice są w stanie wyciągnąć klub z największych tarapatów.

- Obie drużyny upadły z powodu choroby, który do teraz trawi wiele klubów. Ciągłe "życie na kredycie”, budowanie budżetu, który nie uwzględnia żadnych potencjalnych problemów i robienie interesów kosztem sportu. To dla wielu klubów kończy się tragicznie - zaznacza. 

Rozmówca tvn24.pl zaznacza jednak, że ten sezon - oprócz nielicznych wyjątków w postaci Polonii, GKS Katowice i Wisły Kraków - jest o tyle ekscytujący, że w ekstraklasie zameldowały się niemal wszystkie polskie najbardziej zasłużone kluby. 

- Historia Widzewa i ŁKS powinna być przestrogą dla zarządzających innymi klubami. Pamiętajmy, że powstanie ze zgliszczy nie jest łatwym zadaniem. Pomyślmy, że Polonia Warszawa na powrót do elity czeka już dziesięć lat - kończy Maciej Krawczyk.

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Łódzki Klub Sportowy

Pozostałe wiadomości

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

W Drelowie (woj. lubelskie) wciąż trwają poszukiwanie pozostałości kosmicznej skały, która we wtorek przemknęła przez niebo. W niedzielę udało się odnaleźć najcięższy jak do tej pory odłamek meteorytu. Obiekt waży nieco ponad pół kilograma.

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Źródło:
Skytinel, tvnmete.pl

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Papież Franciszek w oświadczeniu, przygotowanym wcześniej i opublikowanym w niedzielę przez służby prasowe Watykanu, przekazał, że z "ufnością kontynuuje kurację". W najnowszym komunikacie o jego stanie zdrowia poinformowano, że miał "spokojną noc" i odpoczął". Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy prof. Andrzej Zybertowicz ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24, że format spotkania głowy polskiego państwa z Donaldem Trumpem był rozczarowujący. Europoseł KO Bartosz Arłukowicz powiedział, że odczuwał "dość spory dyskomfort" śledząc wczorajszą relację ze spotkania prezydentów. Zdaniem posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej obwiniać za to, że spotkanie trwało około dziesięciu minut, należy amerykańskiego prezydenta. Wiceministra edukacji z Polski 2050 Joanna Mucha oceniła natomiast, iż "iluzja o przyjaźni" Dudy z Trumpem upadła.

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Po rozmowie Dudy z Trumpem. "Rozczarowanie", "dyskomfort" i "kwestia nie przyjaźni, a interesów"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała 49-latka, który w jednej z miejscowości w gminie Granowo (Wielkopolskie) postrzelił z wiatrówki swojego 36-letniego kolegę. Trafił go w głowę.

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Źródło:
tvn24.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oddał głos w wyborach do Bundestagu. "Decydujący dzień dla swojej kariery politycznej" - informują niemieckie media - rozpoczął od joggingu. Lokal wyborczy w rodzinnym mieście odwiedził już także jego polityczny rywal, Friedrich Merz, kandydat CDU na kanclerza. Przedterminowe wybory parlamentarne są konsekwencją rozpadu koalicji rządowej SPD, Zielonych i liberałów (FDP) w listopadzie 2024 roku. Lokale wyborcze są czynne od godziny 8 do 18.

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Pomimo zaangażowania wielu osób i prowadzonej ponad półtorej godziny resuscytacji, nie udało się uratować życia turysty w Beskidach. Mężczyzna został znaleziony przez postronne osoby około 100 metrów od szczytu Klimczoka (Śląskie).

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

Źródło:
PAP

Nie żyją dwa konie, które wybiegły na drogę. Potrąciły je tam dwa auta. Kierowcom i pasażerom nic się nie stało.

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Źródło:
tvn24.pl

Wyszli do lasu w miejscowości Rzeczków (Łódzkie), żeby ściąć drzewa. Znaleziono ich przygniecionych. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, 41-latek zmarł w szpitalu.

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Rzyków w powiecie andrychowskim stracił przytomność. Natychmiast zareagowali pozostali mieszkańcy budynku, którzy pod nadzorem strażaka po służbie prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, tworząc "łańcuch przeżycia".

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego HBO "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Zdjęcie zniszczonego zabytkowego krzyża w Portugalii stało się pretekstem do antyimigranckiego hejtu w sieci oraz podawania fałszywych informacji. Bo na twierdzenia internautów nie ma żadnych dowodów.

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

"Pakistańczyk rozwalił krzyż"? Co wiemy o tej sprawie

Źródło:
Konkret24

W mieście Trujillo na północy Peru zawalił się dach w części restauracyjnej tamtejszego centrum handlowego. Lokalne media przekazały, że co najmniej sześć osób zginęło, a 82 zostały ranne. W całym regionie La Libertad ogłoszono dwa dni żałoby.

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Źródło:
PAP

Rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem trwała zaledwie dziesięć minut, choć oczekiwano, że może potrwać godzinę. - Powinniśmy się cieszyć, że na omówienie spraw fundamentalnie ważnych dla Polski, państwa, nie tylko frontowego, ale także państwa sąsiadującego z Ukrainą, Donald Trump znalazł "pięć minut" - komentowała w TVN24 dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

Źródło:
Reuters, CNN, TVN24, PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed marznącymi opadami, które mogą doprowadzić do powstania gołoledzi. Na drogach i chodnikach zrobi się ślisko. Sprawdź, gdzie wydano alarmy.

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Gołoledź. Gdzie trzeba na nią uważać

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl