Kobieta wpadła do szamba w Strykowie (woj. łódzkie). Mimo reanimacji nie udało się jej uratować. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury. - Nawet zaglądanie do takich zbiorników jest niebezpieczne. Gromadzi się tam metan i siarkowodór, które powodują obniżenie stężenia tlenu, co grozi utratą przytomności - przypominają strażacy.
Do zdarzenia doszło wieczorem 16 maja na jednej z posesji przy ulicy Warszawskiej w Strykowie (powiat zgierski). Służby otrzymały zgłoszenie dotyczące osoby, która wpadła do przydomowego szamba.
- Około 60-letnia kobieta została ewakuowana z przydomowego szamba przez strażaków. Do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego, strażacy prowadzili reanimację. Niestety, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon kobiety - przekazał młodszy brygadier Jędrzej Pawlak, oficer prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Straż pożarna: nawet zaglądanie do zbiornika jest niebezpieczne
- Nawet zaglądanie do takich zbiorników jest niebezpieczne. Gromadzą się tam zarówno metan, jak i siarkowodór, które powodują obniżenie stężenia tlenu, co grozi utratą przytomności - przypominał Pawlak. Okoliczności zdarzenia w Strykowie wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Zgierzu