"Czegoś takiego nie widziałam". Spowodował drogową makabrę, stanie przed sądem

Do wypadku doszło w kwietniu 2015 roku
Do wypadku doszło w kwietniu 2015 roku
Źródło: TVN24 Łódź
Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie spowodowania jednego z najbardziej makabrycznych wypadków ostatnich miesięcy. Do 12 lat więzienia grozi 37-latkowi, który z dużą prędkością uderzył w kobietę przechodzącą przez pasy. Śledczy ustalili, że był pod wpływem narkotyków.

Samochód, którym kierował 37-latek, wjechał na wiadukt późnym wieczorem. Był piątek, 10 kwietnia 2015 roku. Jak wyliczyli biegli powołani przez prokuratorów, na liczniku miał nie mniej niż 120 km/h.

Rozpędzony samochód z dużą siłą uderzył w przechodzącą przez przejście dla pieszych 50-latkę, która późnym wieczorem wracała z pracy do domu. Żeby dostać się do przystanku tramwajowego, musiała przejść przez trzy pasy. Zginęła, kiedy była na środku drogi.

Siła uderzenia była tak duża, że jej ciało zostało rozczłonkowane.

- Czegoś tak makabrycznego jeszcze nie widziałam - przyznawała na miejscu wypadku Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.

Akt oskarżenia w tej sprawie został właśnie wysłany do sądu. Oskarżonemu grozi do 12 lat więzienia, bo - jak wykazały badania krwi - w momencie tragedii miał w organizmie amfetaminę i THC (substancję psychoaktywną)

"Nie mogłem nic zrobić"

Sprawca wypadku tuż po drogowej tragedii tłumaczył, że jest w szoku.

- Zaprzeczył, by w chwili zdarzenia był pod wpływem środka odurzającego i substancji psychotropowej, a także by poruszał się z prędkością 120 km/h. Twierdzi, że nie był w stanie wypadku uniknąć - mówi tvn24.pl Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

W miejscu wypadku obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Tuż po wypadku kierowca twierdził, że "jechał z dozwoloną prędkością", a potrącona kobieta "wtargnęła przed maskę". Podejrzany kierowca zatrzymał się dopiero po 200 metrach. Według śledczych, nie hamował przed uderzeniem.

Zabezpieczone na miejscu tragedii ślady hamowania – według biegłych – zostawił inny pojazd.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl

Autor: bż/sk / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: