Wyszła z zakonu, zniknęła na trzy dni. "Pracując z ofiarami przestępstw, nie myślałam, że stanę się jedną z nich"

Siostra zakonna padła ofiarą oszustów
Siostra zakonna padła ofiarą oszustów
Źródło: TVN24
Siostra Dorota odebrała telefon i w pośpiechu opuściła zakon. Później urwał się z nią kontakt. Zakonnica wiele lat pracowała z ofiarami przestępstw, również handlu ludźmi, dlatego pozostałe siostry potraktowały jej zniknięcie bardzo poważnie. Policja rozpoczęła poszukiwania. Zakonnica odnalazła się po kilku dniach. Okazało się, że padła ofiarą oszustów i straciła kilkaset tysięcy złotych. Teraz nagrała apel, żeby ostrzec innych.

Wszystko zaczęło się we wtorek, 19 sierpnia. Siostra Dorota ze Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek Świętego Pawła od Krzyża w Siedlcach około godziny 11 odebrała telefon od rzekomego funkcjonariusza policji i w pośpiechu opuściła zakon. Później nie było z nią kontaktu.

Pozostałe siostry potraktowały jej zniknięcie poważnie. Obawiały się, że może mieć to związek z jej posługą - zakonnica przez wiele lat pracowała z ofiarami przestępstw, między innymi handlu ludzi, czy prostytucji. Powiadomiona została policja.

Zakonnicę odnaleziono dopiero w czwartek. Jak się okazało, pojechała do Łodzi i była w drodze do Warszawy.

Zakonnica apeluje o ostrożność

- Oszust przekonał ją, że pieniądze, do których ma dostęp, do jej konta, są zagrożone i że musi szybko te pieniądze przelać na inne konta. Ona uwierzyła temu mężczyźnie i wykonywała jego polecenia. Udawała się do kolejnych banków i dokonywała kolejnych przelewów - opisał młodszy aspirant Mateusz Piliński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

W ten sposób kobieta straciła kilkaset tysięcy złotych. Była tak zmanipulowana przez oszustów, że kiedy w czwartek znaleźli ją prawdziwi policjanci, na początku im nie uwierzyła.

Siostra Dorota po tym, co ją spotkało, nagrała i opublikowała apel, żeby ostrzec innych.

"Pracując z ofiarami przestępstw, nie myślałam, że stanę się jedną z nich, a jednak tak się stało. Przez prawie trzy dni byłam pod wpływem osób, przekonana, że działam dla dobra, że jestem w ciągłym kontakcie z policją, a jednak okazało się, że byli to przestępcy i oszuści" - powiedziała w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych przez Zgromadzenie Sióstr Pasjonistek Świętego Pawła od Krzyża.

Dodała, że sama jest osobą świadomą zagrożeń, a mimo wszystko dała się oszukać.

"Ta sytuacja pokazała mi, że każdy może stać się ofiarą" - podkreśliła. I dodała: "Bądźcie czujni, nie dajcie się zwieść, bądźcie uważni na wszelkie sygnały, weryfikujcie wszystko, nawet jeżeli wydaje się, że jest to jak najbardziej prawdziwe i realne".

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: