16-latka trafiła do szpitala po tym, jak na przystanku autobusowym w Sędziejowicach (woj. łódzkie) wjechała w nią odczepiona od jadącego pojazdu przyczepka. Młoda kobieta prawdopodobnie doznała urazu kręgosłupa. Jak informuje policja, do wypadku doszło w wyniku awarii haka w samochodzie.
Do wypadku doszło około godziny 7.15 w miejscowości Sędziejowice niedaleko Łodzi. Na drodze wojewódzkiej 481 od jadącego samochodu odczepiła się przyczepka, która następnie uderzyła w przystanek autobusowy, na którym znajdowała się 16-letnia kobieta.
Szpital: stan dziewczynki "średnio-ciężki"
Mieszkanka gminy Sędziejowice z podejrzeniem urazu kręgosłupa została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Jak dowiedziała się reporterka TVN24 Katarzyna Pasikowska-Poczopko, lekarze określają stan 16-latki jako "średnio-ciężki", ale stabilny. Dziewczyna znajduje się na oddziale intensywnej terapii, jest przytomna. Lekarze wciąż diagnozują jej obrażenia.
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że 71-letniemu mieszkańcowi gminy Sędziejowice, który jechał samochodem osobowym marki Ford w kierunku Łasku, w wyniku awarii haka odczepiła się przyczepa" - poinformował w przesłanym nam oświadczeniu aspirant sztabowy Bartłomiej Kozłowski z Komendy Powiatowej Policji w Łasku.
Mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny samochodu i wyjaśniają teraz, jak doszło do tego zdarzenia. Kierowca był trzeźwy i został już przesłuchany. Jak relacjonowała Katarzyna Pasikowska-Poczopko, mężczyzna powiedział policjantom, że sam nie wie, jak doszło do awarii. Tłumaczył, że gdy najechał na nierówności, nagle poczuł uderzenie przyczepki w swój samochód, a potem zobaczył, jak oddala się ona od pojazdu, odbija się od przystanku i wraca na jezdnię.
Samochód zostanie przebadany przez biegłych, którzy sprawdzą jego stan techniczny.
Początkowo w miejscu wypadku występowały utrudnienia. Droga jest przejezdna.
Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Łask