Donald Trump podczas wtorkowego posiedzenia swojego gabinetu powiedział, że jego wysłannicy Steve Witkoff i Jared Kushner, którzy udali się do Moskwy na rozmowy z Władimirem Putinem, "próbują zakończyć wojnę" w Ukrainie.
Dodał, że Stany Zjednoczone "nie są już zaangażowane finansowo" w tę wojnę. - Sprzedajemy broń do NATO, europejskie państwa płacą nam za sprzęt 100 procent ceny i one przekazują go Ukrainie albo robią z nim cokolwiek - mówił.
- Staramy się to zakończyć. Zakończyłem osiem wojen, ta byłaby dziewiąta - przekonywał Trump. - Sytuacja nie jest łatwa, tyle wam powiem. Co za bałagan. To wojna, która nigdy by nie wybuchła, gdybym ja był prezydentem. Żadnych szans - mówił.
Delegacja USA na Kremlu
Specjalny wysłannik USA Steve Witkoff, który jest odpowiedzialny za rozmowy pokojowe po stronie amerykańskiej, i Jared Kushner, zięć Trumpa, we wtorek po południu spotkali się na Kremlu z Władimirem Putinem. Na spotkaniu pojawili się też doradca rosyjskiego przywódcy Jurij Uszakow i specjalny wysłannik Putina Kiryłł Dmitrijew.
Po serii negocjacji na linii Ukraina-USA ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował we wtorek, że niedzielne rozmowy między delegacjami z Waszyngtonu i Kijowa opierały się na dokumencie z Genewy. "Dokument ten został dopracowany" - napisał Zełenski w mediach społecznościowych.
Do spotkania przedstawicieli Ukrainy i Stanów Zjednoczonych w Genewie doszło w niedzielę, 24 listopada. Po nim delegacje zadeklarowały, że będą kontynuować "intensywne prace nad wspólnymi propozycjami".
Autorka/Autor: sz/akr
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/YURI GRIPAS / CNP POOL