Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego w piątek rano doszło na skrzyżowaniu ulicy Pabianickiej i Katowickiej w Rzgowie (woj. łódzkie). - W wypadku zginął 72-letni kierowca ciężarówki. Hospitalizacji wymagał kierowca samochodu osobowego - mówi tvn24.pl starszy sierżant Aneta Kotynia z komendy Łódź-Wschód.
Wstępne ustalenia są następujące: na skrzyżowanie ulicy Pabianickiej i Katowickiej w Rzgowie wjechała ciężarówka z naczepą kierowaną przez 36-letniego mężczyznę. Kiedy pojazd był na środku, w jego bok uderzył inny tir: kierowany przez 72-latka.
- Uderzona w bok ciężarówka wjechała w inne pojazdy: samochód osobowy i dwie ciężarówki. Na jedną z nich runął jeszcze słup sygnalizacji świetlnej - opowiada starszy sierżant Aneta Kotynia z komendy Łódź-Wschód.
Dodaje, że mężczyzna w samochodzie osobowym poniósł obrażenia, które wymagały hospitalizacji.
Kto zawinił?
Od ofiary wypadku, 72-latka pobrano próbkę krwi. Na tej podstawie policja badająca sprawę pod nadzorem prokuratury będzie ustalać, czy mężczyzna był w momencie zdarzenia trzeźwy.
- Pozostali uczestnicy zdarzenia zostali poddani badaniu na trzeźwość. Żaden z nich nie miał alkoholu w wydychanym powietrzu - przekazuje st. sierż. Kotynia.
Na tym etapie policja nie chce zdradzać, kto mógł doprowadzić do wypadku.
- Będziemy sprawdzać, jakie światło podawały sygnalizatory tuż przed zderzeniem. Na tym etapie na wnioski jest jednak za wcześnie - ucina policjantka.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: PSP Koluszki