Proboszcz parafii w Rzejowicach pod Radomskiem był pijany podczas pogrzebu i usnął w jego trakcie - donosi "Gazeta Radomszczańska". Duchowny mszę rozpoczął od kazania, a potem zasnął w trakcie jej odprawiania. - Pogrzeb musiał dokończyć inny duchowny - przekazuje ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik częstochowskiej kurii.
Do zdarzenia doszło w sobotę. Proboszcz - jak czytamy w "Gazecie Radomszczańskiej" - był na tyle pijany, że nie dokończył mszy w kościele, na środku którego ustawiona była trumna ze zmarłym. Duchowny od samego początku zwrócił uwagę żałobników. Proboszcz miał skrytykować wiernych, że kwiaty wokół zmarłego są źle ustawione. Msza, ku zaskoczeniu zgromadzonych, rozpoczęła się od kazania. Kiedy się skończyła, odprawiał już ją drugi z miejscowych księży, bo proboszcz usnął.
Ustalenia dziennikarzy w rozmowie z dziennikarką TVN24 Eweliną Galoch potwierdził rzecznik Metropolitalnej Archidiecezji Częstochowskiej ks. Mariusz Bakalarz. Przekazał, że o incydencie przełożonych duchownego poinformował jeden z żałobników.
Konsekwencje dla księdza
- W poniedziałek do księdza przyjechał biskup Andrzej Przybylski i poinformował proboszcza o wszczęciu procedury z urzędu usunięcia proboszcza z funkcji - dodał ks. Bakalarz.
Rzecznik kurii powiedział, że nie jest upoważniony do przekazywania informacji o tym, czy ksiądz proboszcz miał wcześniej problem z alkoholem.
Źródło: tvn24.pl, Gazeta Radomszczańska
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View