Na drodze pod Kutnem (woj. łódzkie) leżały but i czapka. Kilka metrów dalej, w rowie, znaleziono nieżyjącą już kobietę. Prokuratura informuje, że została śmiertelnie potrącona, a sprawca uciekł. Teraz szuka go policja.
Piątkowy wieczór. Kierowca, jadący wąską asfaltową drogą w pobliżu Janowa w gminie Bedlno, zauważył czapkę i but leżące na jezdni. Zatrzymał się i zobaczył, że dookoła porozrzucane są czyjeś rzeczy osobiste m.in. dokumenty i karty płatnicze.
Po chwili dostrzegł też ciało leżące kilka metrów dalej, w rowie. Była to nieżyjąca już 35-letnia mieszkanka Żychlina.
Kierowca zadzwonił na policję. Było po 22.
Proszą o pomoc
Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury informuje, że kobieta została śmiertelnie potrącona przez samochód.
- Do zdarzenia doszło pomiędzy 19 a 20. Jeden z okolicznych mieszkańców zeznał, że w tych godzinach usłyszał głuchy odgłos. Początkowo myślał, że doszło do potrącenia jakiegoś zwierzęcia - tłumaczy prokurator.
Śledczy zabezpieczyli fragmenty samochodu, którym najpewniej poruszał się sprawca. Wszystko wskazuje na to, że był to biały volkswagen caddy.
Prosimy o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Kutnie pod numerem telefonu 24 253 21 00 lub kutnowską prokuraturą Krzysztof Kopania, Prokuratura Okręgowa w Łodzi
Policja i prokuratura proszą o pomoc wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu sprawcy tragedii.
- Prosimy o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Kutnie pod numerem telefonu 24 253 21 00 lub kutnowską prokuraturą - mówi Kopania.
Nie dał szans
W środę ma odbyć się sekcja zwłok kobiety. Prokuratorzy chcą dokładnie ustalić, jak powstały obrażenia, które doprowadziły do zgonu.
- Wstępne ustalenia jednoznacznie jednak wskazują, że doszło do potrącenia - zaznacza Kopania.
Śledczy chcą też ustalić, czy kobieta przeżyłaby, gdyby kierowca nie uciekł.
Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View