Przybywa pilotów, wypadków też. "Wielu miłośników latania patrzy przez palce na procedury bezpieczeństwa"

Źródło:
TVN24 Łódź
PKBWL: obserwujemy kumulację zdarzeń
PKBWL: obserwujemy kumulację zdarzeńTVN24 Łódź
wideo 2/6
PKBWL: obserwujemy kumulację zdarzeńTVN24 Łódź

Po polskim niebie lata obecnie blisko dwa razy mniej samolotów pasażerskich, niż rok temu. Mimo to Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych jeszcze nigdy nie miała tyle pracy, co teraz. - Trwa czas intensywnego latania po pandemicznej przerwie. To, niestety, również czas wielu zdarzeń - mówi Andrzej Lewandowski, przewodniczący PKBWL.

1 lipca, warszawskie Bemowo. Na lotnisku jednego dnia dochodzi do dwóch niebezpiecznych wypadków - najpierw przy lądowaniu poważnie uszkodzony zostaje mały samolot. Niedługo potem poważnie uszkodzony zostaje inny samolot, który staje potem w płomieniach. Obaj piloci przeżyli.

6 lipca, Krosno. Pilot przygotowuje do próbnego lotu ultralekki samolot, w którym zainstalowany został nowy silnik. Maszyna rozpędziła się na tyle, żeby oderwać się od ziemi. W kluczowej, najbardziej niebezpiecznej fazie wznoszenia silnik stracił moc. Maszyna była zbyt nisko, żeby bezpiecznie wrócić na lotnisko. Walczący o życie pilot wykonał płaski zakręt w lewo. Samolot zahaczył skrzydłem o latarnię uliczną i runął na pobliską posesję - spadł najpierw na garaż, a potem na stojące obok auto. Pilot w ciężkim stanie trafił do szpitala. 

Trzy dni później, 9 lipca w Laszkach na Podkarpaciu, dochodzi do kolejnego dramatu. Szybowiec, za sterami którego siedzi osiemnastoletni pilot uderza w ziemię. Świadkowie mówią, że maszyna podczas startu prawdopodobnie wpadła w korkociąg.

14 lipca, Bydgoszcz. Podczas lotu szkoleniowego lekki samolot uderza z impetem w pas startowy, giną dwie osoby.

25 lipca w Milewie (woj. mazowieckie) kolejne zdarzenie: 25-letni pilot swój lot kończy na drzewach niedaleko lotniska. Na szczęście amortyzują one częściowo siłę uderzenia. Mężczyzna przeżył wypadek.

7 sierpnia, Warszawa-Babice na Bemowie. Pilot podczas lądowania zahaczył kołem o krawędź pasa startowego. Maszyna dachowała, pilot na szczęście przeżył.

Sześć dni póżniej, 13 sierpnia, do Wisły w okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego wpada śmigłowiec. Dwie osoby z poważnymi obrażeniami trafiają do szpitala.

Kikity, 16 sierpnia. W okolicach jeziora Luterskiego w woj. warmińsko mazurskim, niedaleko pasa startowego rozbija się mały samolot. Ginie 73-letni pilot z Wielkopolski i 39-letnia pasażerka z Mazowsza.

19 sierpnia, lotnisko w Michałówku (woj wielkopolskie). Przed pasem szybowiec zahacza skrzydłem o kukurydzę, maszyna runęła na ziemię. Ucierpiał 16-letni uczeń i jego 70-letni instruktor.

Tak wyliczać można jeszcze długo. Tylko w lipcu do Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych trafiło ponad 700 zgłoszeń. Większość to zdarzenia drobne - uszkodzony dron, niegroźne awarie wykryte w czasie lotu czy twarde lądowania. Tych najpoważniejszych, w których ktoś poważnie ucierpiał albo zginął co roku notuje się od 100 do 150. Jak mówi nam szef PKBWL, w te wakacje jest ich więcej, niż kiedykolwiek.

- Średnio co roku 10-15 zdarzeń to wypadki kończące się śmiercią. Statystyki co roku pogarszają się o około 10 procent. Rosną wraz z liczbą wykonywanych lotów - mówi Andrzej Lewandowski, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Samolot uderzył w latarnię i garaż
Samolot uderzył w latarnię i garażTVN24

Pandemia, jak mówi rozmówca tvn24.pl, sprawiła, że aktywność na polskim niebie od marca do maja była dużo mniejsza.

- Teraz, w okresie letnim, odnotowujemy zwiększenie ilości wykonywanych lotów. Wielu pilotów i skoczków intensywniej, niż w poprzednich miesiącach pojawia się na lotniskach. To, niestety, przekłada się na liczbę zdarzeń, które są do nas raportowane - mówi Andrzej Lewandowski.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Dwie grupy

Ruch na polskim niebie jest nadzorowany przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. Co tydzień raportuje ona o tym, jaki był ruch lotniczy w danym okresie. I tak, od 10 do 16 sierpnia na polskich lotniskach wykonano 5053 lotów. Dla porównania - rok temu było to 9487. 

- Te dane jednak dotyczą lotnictwa komunikacyjnego, obejmuje ono przewóz osób, poczty i towarów. Nie uwzględniają rekreacyjnych lotów ultralekkich samolotów, paralotni czy szybowców - zaznacza Paweł Łukaszewicz, rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.

Dachowanie samolotu na lotnisku Babice
Dachowanie samolotu na lotnisku Babice Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Cały ruch lotniczy na niebie z wyłączeniem lotów rozkładowych i wojskowych nazywamy jest lotnictwem ogólnym (z ang. general aviation). I to właśnie w lotnictwie ogólnym nie ma już śladu po pandemicznym zatrzymaniu kraju, chociaż dokładnych danych w tym zakresie się nie prowadzi.

- Wypadki w lotnictwie komercyjnym zazwyczaj odbijają się szerokim echem w mediach. Trzeba jednak zaznaczyć, że ta grupa lotów jest silnie obwarowana procedurami bezpieczeństwa i do wypadków dochodzi niezwykle rzadko. Dużą część wypadków lotniczych odnotowujemy obecnie w lotnictwie ogólnym - informuje Andrzej Lewandowski, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Po nitce do kłębka

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych została powołana w 2002 roku. Jej zadaniem jest badanie wypadków lotniczych i poważnych incydentów, które mają wpływ na bezpieczeństwo lotów. Zadaniem komisji jest wyjaśnienie przyczyn badanych zdarzeń lotniczych oraz opracowanie zaleceń bezpieczeństwa w celu uniknięcia potencjalnych wypadków w przyszłości. Tyle teoria.

Badaniem zdarzeń zajmuje się 18 członków Komisji wspomaganych przez ekspertów PKBWL. 

- W zeszłym roku (2019) odnotowaliśmy około 5500 zgłoszeń zdarzeń lotniczych. Z tej ogólnej liczby zgłoszonych zdarzeń PKBWL bada lub nadzoruje od 10 do 20 procent - mówi Andrzej Lewandowski.

Komisja dostaje informacje o wszystkich zdarzeniach lotniczych: od rozbitego drona na drzewie po wypadki samolotów lotnictwa komercyjnego. Podlegają one wnikliwej analizie, na podstawie której zdarzenia kwalifikowane są przez komisję do badania.

PKBWL monitoruje również incydenty lotnicze, których powtarzanie się może w przyszłości doprowadzić do wypadku lotniczego. - Komisja w tym przypadku musi zareagować wcześniej niż kolejno powtarzające się zdarzenia, które mogą doprowadzić do poważnego incydentu lub wypadku. - dodaje rozmówca tvn24.pl.

Wypadek awionetki, nie żyją dwie osoby
Wypadek awionetki, nie żyją dwie osoby14.07| Na pasie startowym lotniska w Bydgoszczy rozbiła się awionetka. Dwie osoby nie żyją - przekazał dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.TVN24

Jak detektywi

Zgodnie z prawem komisja nie orzeka o winie i odpowiedzialności. Jej zadaniem jest badanie zdarzeń lotniczych i formułowanie zaleceń bezpieczeństwa. 

- Nasza praca przypomina nieco pracę detektywa. Musimy dowiedzieć się dlaczego doszło do zdarzenia i czemu nie zadziałały procedury chroniące przed wystąpieniem zdarzenia lotniczego. Nieocenioną pomocą są rejestratory pokładowe (tzw. "czarne skrzynki” - red.), filmy z monitoringu oraz inne nośniki informacji instalowane niemal na każdym sprzęcie latającym - mówi przewodniczący PKBWL.

Proces badania wypadku lotniczego jest dość skomplikowany i wymaga badania oraz analizy wielu obszarów. Przykładem tego było awaryjne lądowanie Boeinga 767 na warszawskim Okęciu z 2011 roku. Maszyna pilotowana przez kpt. Tadeusza Wronę wylądowała na pasie bez wypuszczonego podwozia. 

Jedną z przyczyn zdarzenia była awaria systemu hydraulicznego. Wszystkie samoloty rejsowe mają jednak system alternatywny stworzony właśnie na taką okoliczność. On również nie zadziałał. Dlaczego? Ponieważ wyłączenie jednego z bezpieczników uniemożliwiało zadziałanie kilku systemów, w tym systemu alternatywnego wypuszczania podwozia. Sprawdzenia włączenia tego bezpiecznika nie przewidywała ówczesna procedura.

Raport PKBWL ujrzał światło dzienne w 2017 roku. Sześć lat po zdarzeniu.

Strzępki informacji

Są też takie historie, których wyjaśnienie graniczy z cudem. Major Michał Fiszer, były pilot wojskowy i ekspert ds. lotnictwa przywołuje historię lotu z 17 lipca 1996 roku. Boeing 747 leciał wtedy z Nowego Jorku do Paryża. Dziesięć minut po starcie załoga zauważyła dziwne wskazania wskaźników paliwa. Zanim jednak ustalili przyczynę awarii, samolot eksplodował. Szczątki spadły do Atlantyku. 

Po wyłowieniu ich z oceanu okazało się, że doszło do eksplozji w zbiorniku paliwa. Dziwne w całej historii było to, że w krytycznym momencie zbiornik był pusty.

- Namnożyły się teorie spiskowe. Byli tacy, co mówili o ładunku wybuchowym, ale byli też ci, którzy podejrzewali Marynarkę Wojenną USA o przypadkowe ostrzelanie samolotu pasażerskiego - opowiada mjr Fiszer.

Prawda była jednak taka, że 230 osób z pokładu samolotu straciło życie przez wyjątkowy zbieg okoliczności: samolot czekał na spóźniającą się pasażerkę. W tym czasie w samolocie pracowała klimatyzacja, która podgrzała paliwo, które zaczęło intensywnie parować. W centropłacie, w którym potem doszło do eksplozji, znajdowała się niewielka ilość paliwa, nad którą były wybuchowe opary.

- Na domiar złego zasiarczona była instalacja czujników w zbiorniku. Wystarczył moment, a iskrzące przewody doprowadziły do wybuchu - podkreśla ekspert.

Ta historia - jak mówi Fiszer - pokazuje, czym jest efekt "dziur w serze”. 

Przyczyny

- Żeby doszło do katastrofy, muszą nałożyć się różne, wydawałoby się niezwiązane ze sobą czynniki. W całej tej układance najczęściej zaczyna się od czyjegoś błędu, zaniechania czy "dobrych intencji" - opowiada Michał Fiszer.

I przytacza przykład sprzed lat, wojskowego SU-22, który miał być oblatany po remoncie. To myśliwiec ze zmienną geometrią skrzydeł - żeby sprawnie latać z prędkością naddźwiękową, skrzydła trzeba nieco złożyć - sprawić, aby były bliżej kadłuba.

Samolot spadł na płytę lotniska
Samolot spadł na płytę lotniskaMichał/Kontakt24

- Piloci testujący maszynę zgłaszali, że system składania skrzydeł nie działa w powietrzu. Na ziemi, co dziwne, wszystko było w porządku. Prawdę udało się poznać dopiero, kiedy za sterami usiadło dwóch doświadczonych pilotów: nieżyjący już niestety generał Stanisław Targosz i ppłk Wiktor Korczyński. Żeby sprawdzić maszynę, obrócili ją do góry brzuchem. Okazało się, że w takim ułożeniu skrzydła składają się bez problemu - opowiada Fiszer.

Co się zatem stało? Technik naprawiający maszynę zwrócił uwagę na to, że w samolocie - jego zdaniem - źle zamontowano czujnik blokujący rozkładanie się skrzydeł przy zbyt dużym przeciążeniu. W założeniu konstruktorów, miało to uniemożliwić zmianę geometrii skrzydeł przy wykonywaniu dynamicznych akrobacji. Zdaniem mechanika, czujnik niepotrzebnie był zamontowany na górze, dlatego przełożył go na dół skrzydła.

- Nie wziął pod uwagę, że w powietrzu skrzydła się unoszą, bo działa na nie siła nośna - opowiada Fiszer.

Błąd ludzki...

Z informacji przekazywanych przez Państwową Komisję Wypadków Lotniczych wynika, że błąd ludzki jest jednym z czynników przyczyniających się do występowania wypadków lotniczych.

- W obszarze tym mieszczą się zarówno błędy obsługi naziemnej, służb zabezpieczających jak też samych pilotów. Początkowy etap szkolenia pilotów, szczególnie przy dużych przerwach w lotach, jest również powodem częstego występowania zdarzeń lotniczych - mówi przewodniczący PKBWL.

Obecnie dostępność do latania jest nieporównywalnie większa, niż było to jeszcze dwie dekady temu. - Niestety, wielu miłośników latania patrzy przez palce na procedury bezpieczeństwa, często w powietrze wzbija się na wysłużonym lub nieprawidłowo eksploatowanym sprzęcie - dodaje przewodniczący Andrzej Lewandowski.

Mały samolot lądował awaryjnie na Bemowie
Mały samolot lądował awaryjnie na Bemowie Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl

Zawód: pilot

Urząd Lotnictwa Cywilnego prowadzi ewidencję wszystkich aktywnych licencji pilota. I tak, pod koniec 2015 roku licencję pilota turystycznego samolotowego (PPL-A) posiadało 3549 osób. Pod koniec zeszłego roku było ich już 4946. 

Coraz więcej jest też pilotów liniowych w Polsce. W 2015 roku było ich 984, w grudniu zeszłego roku było ich 1254.

Żeby zostać zawodowym pilotem, trzeba najpierw zainwestować w szkolenia nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ten wydatek jednak się spłaca, bo piloci mogą liczyć na wysokie wynagrodzenia. 

To też - statystycznie - bardzo bezpieczny zawód. Rocznie w samolotach ginie tyle osób, co każdego dnia na drogach.

Autorka/Autor:bż/gp

Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium