Zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach 22.00 - 6.00 dotyczy osiedli: Katedralna, Śródmieście-Wschód, Stary Widzew, Stare Polesie, Górniak, Bałuty-Doły, Bałuty-Centrum. Wyłączone z niego zostały lokale gastronomiczne, w których napoje alkoholowe sprzedawane są wyłącznie do spożycia na miejscu. Nocna prohibicja została wprowadzona w piątek, 17 października z inicjatywy mieszkańców Łodzi - pod projektem uchwały, którą potem przyjęli radni, złożyło swoje podpisy 600 łodzian.
Chcą, żeby było bezpieczniej
Ponad 8,1 tys. mieszkańców wzięło udział w konsultacjach społecznych na temat ograniczeń sprzedaży alkoholu, które odbyły się w maju. Większość opowiedziała się za wprowadzeniem prohibicji nie tylko na wymienionych w uchwale osiedlach, ale też na terenie całego miasta. Mieszkańcy, którzy brali udział w konsultacjach, wskazywali przede wszystkim na potrzebę zwiększenia bezpieczeństwa, ochrony zdrowia i zachowania ciszy nocnej, ograniczenia liczby interwencji służb porządkowych, poprawy czystości w przestrzeni publicznej. Za złamanie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych będzie groziło cofnięcie posiadanych zezwoleń i ewentualne zastosowanie sankcji z art. 43 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, zgodnie z którym "kto sprzedaje lub podaje napoje alkoholowe w wypadkach, kiedy jest to zabronione, albo bez wymaganego zezwolenia lub wbrew jego warunkom, podlega grzywnie".
Będą kontrole
Kontrole w placówkach handlowych zapowiedziała straż miejska, ale także łódzcy radni, którzy mogą wcielać się w rolę "tajemniczych klientów". Łódź będzie kolejnym miastem w regionie, które wprowadziło nocną prohibicję. Już od 2018 roku obowiązuje ona w Piotrkowie Trybunalskim. Rozwiązanie to zastosowano także w Radomsku, Opocznie, a od nowego roku będzie wprowadzone w Tomaszowie Mazowieckim.
Lekarze o konieczności rozszerzenia zakazu
Do sprawy odniosła się też Okręgowa Rada Lekarska w Łodzi, która zaapelowała do władz miasta i regionu o wprowadzenie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu nie tylko na wybranych osiedlach w Łodzi, ale na terenie całego województwa łódzkiego. Wskazano na aspekty dotyczące ochrony zdrowia oraz funkcjonowania szpitalnych oddziałów ratunkowych.
"Doświadczenia innych miast, w których zakaz ten już obowiązuje, pokazują, że znacznie spadła liczba przypadków wymagających interwencji medycznej w szpitalnych oddziałach ratunkowych. Osoby nietrzeźwe bardzo często trafiają do szpitalnych oddziałów ratunkowych, gdzie wymagają pilnej pomocy. Hospitalizacja takich pacjentów jest nie tylko kosztowna, ale też problematyczna - objawy bywają nieczytelne, wywiad medyczny utrudniony, a zachowanie pacjentów może być nieprzewidywalne i niebezpieczne dla personelu medycznego" - podkreślono w piśmie ORL do samorządowców. Dodano w nim, że osoby hospitalizowane z powodu zatrucia alkoholem lub obrażeń doznanych w stanie nietrzeźwości, często zajmują miejsca, które mogłyby służyć innym pacjentom w stanie zagrożenia życia. Jak wskazano, kosztowne jest również leczenie chorób będących skutkami przewlekłego nadużywania alkoholu. "Ostatecznie skutki te obciążają cały system ochrony zdrowia, zarówno finansowo, jak i organizacyjnie, a koszty te ponosi całe społeczeństwo" - zaznaczono.
Autorka/Autor: bż/ tam
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24