Zwłoki kobiety leżały na klatce schodowej kamienicy przy ulicy Skorupki, w centrum Łodzi. Zostały odnalezione we wtorek (2 sierpnia) rano. Wiadomo, że kobieta nie była mieszkanką budynku.
Ciało zmarłej zostało poddane sądowo-lekarskiej sekcji zwłok. W sprawie został zatrzymany 48-letni mężczyzna - znajomy kobiety. Wcześniej mieli pić razem alkohol.
Zarzuty za zachowanie przed śmiercią i to, co zrobił później
Prokuratura zabezpieczyła nagrania z monitoringu z klatki schodowej, na których widać, co dokładnie wydarzyło się w murach łódzkiej kamienicy. - Na nagraniach ujawniono, że 1 września 48-latek, wychodząc z jednego z mieszkań, wywleka kobietę, ciągnąc ją za włosy, a następnie kładzie w ten sposób, że tułów i głowa znajdowały się na schodach. Mężczyzna wrócił do mieszkania, z którego wyszedł. Następnego dnia rano, przechodząc obok leżących zwłok, kopnął je i poszedł dalej - opisał Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. I dodał: - Biegli wykonujący sekcję zwłok nie ujawnili na ciele obrażeń, które wskazywałyby na udział innych osób w zgonie kobiety.
Jak ustalili śledczy, kobieta "z całą pewnością w chwili wyciągnięcia jej z mieszkania i pozostawienia na schodach żyła". - W związku z tym 48-letni mężczyzna usłyszał dwa zarzuty - nieudzielenia pomocy w niebezpieczeństwie poprzez pozostawienie kobiety, gdy żyła, na schodach klatki schodowej kamienicy oraz znieważenia zwłok poprzez kopnięcie ciała, gdy pokrzywdzona już zmarła - poinformował prokurator.
Wielokrotnie karany
48-latek był już wielokrotnie karany, między innymi za zabójstwo, spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, znieważenie funkcjonariuszy policji i naruszenie ich nietykalności cielesnej, a także za kradzież z włamaniem. - W sumie odbył już karę 14 lat pozbawienia wolności. Przestępstwa nieudzielenia pomocy w niebezpieczeństwie dopuścił się w warunkach recydywy, w związku z tym prokuratura zdecydowała o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowa aresztowanie - przekazał Jasiak.
Autorka/Autor: pk/tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24