Do wypadku doszło na węźle autostrady A1 Łódź-Południe. Kierowca tira stracił panowanie nad pojazdem, przebił barierki i stoczył się z nasypu. Z ciężarówki wypadły przewożone transformatory.
Do wypadku doszło na węźle Łódź-Południe łączącym autostradę A1 z trasą S8.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że tir uderzył w latarnię, przebił bariery energochłonne i spadł z nasypu.
Z naczepy na ziemię wysypały się 33 transformatory, które przewoził pojazd. Każdy z nich miał w sobie po 125 litrów oleju mineralnego. Trzy z nich w wyniku upadku zostały uszkodzone. Na miejsce wezwano straż pożarną, która musiała wypompować olej.
Kierowca w szpitalu
Kierowca tira, w stanie dobrym, trafił do szpitala, gdzie przejdzie badania. - Kierowca był przytomny, ale poobijany - poinformował rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego PSP w Łodzi Jędrzej Pawlak.
Wiadomo, że kierowca był trzeźwy.
Drogowcy zabezpieczyli miejsce wypadku. Zablokowany jest prawy pas łącznicy Wrocław-Gdańsk na węźle Łódź Południe. Ruch odbywa się lewym pasem łącznicy.
Utrudnienia mogą potrwać nawet kilka dni - tyle może zająć wyciągniecie tira i transformatorów z rowu.
Autor: FC/gp/kwoj / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań