Organizatorzy podkreślają, że rząd nie uwzględnił tej grupy zawodowej przy tworzeniu nowej tak zwanej tarczy antykryzysowej.
- Boleśnie odczuwamy zamknięcie lokali gastronomicznych, kin, pubów, szkół, uczelni wyższych. Tak naprawdę nie ma kto jeździć taksówkami. Walczymy, aby przetrwać - zaznaczali protestujący.
Szacują, że z powodu pandemii ich dochody zmniejszyły się o około 80 procent. Ich zdaniem bez pomocy rządu spora część taksówkarzy nie przetrwa.
Kolumna taksówek przejechała al. Mickiewicza i al. Piłsudskiego do ul. Widzewskiej. Później zawróciła i przejechała ulicą Piotrkowską przed biuro Prawa i Sprawiedliwości. Tam odbyła się krótka manifestacja: taksówkarze nieśli trumnę symbolizującą śmierć branży.
Autorka/Autor: bż
Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź