Nie wyrzucaj jedzenia, jest wielu chętnych. Lodówki społeczne popularne jak nigdy dotąd

Zasada działania lodówek społecznych jest prosta. Każda osoba, która ma nadmiar jedzenia, może je przynieść i tym samym podzielić się z potrzebującymi, którzy też bez żadnych formalności mogą sięgnąć po to, co znajduje się na półkach. Akcja prowadzona jest od wielu lat, ale - jak mówi Piotr Kowalski, dyrektor MOPS w Łodzi - jeszcze nigdy nie cieszyła się tak dużym zainteresowaniem, jak teraz.

- Lodówka potrafi się opróżnić w pół godziny. Zainteresowanie jest bardzo duże. Zdarzają się sytuacje, że przed lodówką zbierają się osoby, które czekają na to, co zostanie do lodówki przywiezione. Tak wcześniej nie było, zmiana nastąpiła w ciągu kilku ostatnich miesięcy - przekazuje rozmówca TVN24.

Zaznacza, że może być to związane z drożyzną i szalejącą inflacją. To niestety - jak podkreśla - przekłada się też na listę osób, które mogą dzielić się żywnością.

Czytaj też: Podziel się żywnością po świętach. "Rocznie marnuje się 9 milionów ton"

- Obserwujemy, że osoby prywatne mniej kupują i rzadziej dzielą się tym, co zostaje. Wszyscy dużo dokładniej przyglądają się zakupom, zastanawiają się, co jest im naprawdę potrzebne - przekazuje Piotr Kowalski.

O zapełnianie lodówek dba między innymi Stowarzyszenie Inicjatywa Rozsądnych Polaków, która pobiera z hipermarketów żywność z kończącą się datą przydatności do spożycia. Produkty są potem rozwożone do poszczególnych lodówek społecznych.

- Niestety, coraz trudniej pozyskać żywność. Dużo marketów oddaje żywność do utylizacji - mówi Danuta Majdańska, prezes stowarzyszenia.

Podkreśla, że lodówki społeczne spełniają "bardzo ważną funkcję":

- Dla wielu rodzin to wartościowa pomoc. Niestety, liczba potrzebujących rośnie - podkreśla Danuta Majdańska.

Co zrobić, jeżeli chcielibyśmy podzielić się żywnością z tymi, którzy jej potrzebują? Katarzyna Pasikowska-Poczopko, reporterka TVN24 zajmująca się sprawą podkreśla, że najlepiej zacząć od wizyty na stronie internetowej pomocy społecznej, gdzie znaleźć można miejsca, gdzie stoją lodówki społeczne.

- Tych punktów jest dużo, nie powinno być problemu żeby znaleźć lodówkę blisko naszego domu - przekazuje dziennikarka.

Podkreśla, że jest jedna, kluczowa zasada: do lodówki wkładać należy jedzenie, które sami chcielibyśmy zjeść:

- Nie może ono być zepsute, musi mieć widoczną datę przydatności do spożycia. Może to też być coś, co przygotowaliśmy sami, ale wtedy trzeba to zapakować szczelnie w pojemnik i opisać. Tam musi być data przygotowania takiego jedzenia - wylicza dziennikarka.

Dodaje, że do lodówki nie należy wkładać surowego mięsa ani potraw zawierających surowe jajka.

Lista łódzkich lodówek społecznych:

1. Kilińskiego 102/102a (Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi, główna siedziba)

2. Grota-Roweckiego 30 (Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi, II Wydział Pracy Środowiskowej)

3. Ćwiklińskiej 5a (Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi, Dzienny Dom Pomocy dla Osób z Niepełnosprawnościami oraz Osób Starszych)

4. Armii Krajowej 50 (przy sklepie SAM-SCAN)

5. św. Brata Alberta Chmielowskiego 7 (przy Kościele pw. św. Alberta Chmielowskiego)

6. Broniewskiego 1a (przy Centrum Służby Rodzinie; dojście od ul. Kilińskiego)

7. Kopernika 13 (przy Kuchni Społecznej Caritas Archidiecezji Łódzkiej)

8. Kilińskiego 228 (przy Kościele pw. Matki Boskiej Fatimskiej)

9. Klaretyńska 11 (na parkingu Kościoła pw. Niepokalanego Serca NMP i św. Antoniego Marii Klareta)

10. Kosynierów Gdyńskich 61a (przy Konwencie Bonifratrów; dojście od ul. Przedświt)

11. 11 Listopada 36 (przy sklepie SAM-SCAN)

12. Nawrot 104 (przy Kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła)

13. Plac Niepodległości (targowisko Górniak – przy wejściu do Nowej Hali)

14. Pasterska 12/14 (przy Kościele pw. Dobrego Pasterza)

15. Pomorska 149/153 (Wydział Fizyki i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Łódzkiego)

16. Romantyczna 1 (przy Kościele p.w. Najświętszego Sakramentu)

17. Rysownicza 11 (przy Kościele pw. św. Michała Archanioła)