Do 20 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który groził nożem ekspedientce. Podejrzewanego o rozbój rozpoznał na jednym z targowisk w Łodzi policjant po służbie. Chwilę później 50-latek był w rękach funkcjonariuszy.
Do zdarzenia doszło 22 grudnia. Funkcjonariusz z Zespołu Wywiadowczego III Komisariatu Policji w Łodzi, w czasie wolnym od służby, robiąc zakupy na bałuckim targowisku, zwrócił uwagę na mężczyznę w charakterystycznym ubiorze, który miał dzień wcześniej dokonać przestępstwa.
Czytaj też: Umówili się na zakup konsoli, kiedy jej właściciel odmówił sprawdzenia sprzętu, wyjęli nóż
Groził nożem ekspedientce
Jak informuje aspirant Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, policjant niebędący na służbie poszedł za mężczyzną, który przechodził między alejkami. Rozpoznał w nim sprawcę napadu na sklep, do którego doszło dzień wcześniej. - Z uwagi na fakt, iż mężczyzna podczas rabunku groził ekspedientce nożem, funkcjonariusz, nie tracąc podejrzewanego z oczu, wezwał do pomocy patrol policji. Po chwili 50-latek był już w rękach stróżów prawa. Zatrzymany nie krył zdziwienia i zdenerwowania zaistniałą sytuacją - przekazuje policjantka.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz pozbawienia wolności pokrzywdzonej, za co grozi mu teraz kara do 20 lat pozbawienia wolności - dodaje. 50-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Łódzka