40-latek usłyszał zarzut zabójstwa swojego współlokatora. Zginął on od ciosów zadanych nożem. Podejrzany o popełnienie zbrodni został tymczasowo aresztowany, grozi mu dożywocie.
We wtorek wieczorem policjanci otrzymali informację o tym, że w jednym z domów na terenie gminy Kutno znaleziono leżącego na podłodze zakrwawionego mężczyznę, który nie dawał oznak życia. Na jego ciele znaleziono kilka ran kłutych. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Alkohol, wymiana zdań i tragedia
- W mieszkaniu był 40-letni właściciel lokalu oraz jego ojciec, który zawiadomił służby. Jak wynika z ustaleń śledczych, 61-latek, który zginął, od około pół roku mieszkał razem z 40-latkiem w jednym mieszkaniu. Tragicznego wieczoru mężczyźni wspólnie spożywali alkohol. Doszło pomiędzy nimi do wymiany zdań. Właściciel mieszkania w pewnym momencie zadał koledze kilka ciosów nożem w klatkę piersiową – wyjaśniła kom. Edyta Machnik z kutnowskiej policji.
Areszt i groźba dożywocia
W chwili zatrzymania podejrzany miał prawie trzy promile alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu prokuratura przedstawiła mu zarzut zabójstwa. Na wniosek prokuratora sąd aresztował 40-latka na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja Kutno