Sąd Rejonowy w Kutnie (Łódzkie) ukarał grzywną w wysokości 10 tysięcy złotych i zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych przez osiem miesięcy kierowcę niebieskiego bmw, który w lipcu 2022 roku stwarzał zagrożenie na autostradzie A1. Jego zachowanie zostało uwiecznione na nagraniu. Kara jest wyższa niż ta, o którą wnioskowała policja.
Do zdarzenia doszło w lipcu 2022 roku na autostradzie A1 na terenie województwa łódzkiego. Wówczas wracająca z gór do domu nad morze para nagrała kierowcę niebieskiego bmw, który przez kilkanaście minut zajeżdżał im drogę, gwałtownie hamował i nakłaniał do zatrzymania się na drodze. Nagranie ze zdarzenia trafiło do policji w Kutnie, która prowadziła postępowanie w tej sprawie.
Po zakończeniu postępowania funkcjonariusze zawnioskowali do sądu o ukaranie kierowcy bmw grzywną w wysokości pięciu tysięcy złotych i zabraniem mu prawa jazdy na pół roku.
Czytaj też: "Siedział im na zderzaku", potem hamował tuż przed ich autem. Namierzyli bmw "szeryfa" z autostrady A1
Sąd: 10 tysięcy grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na osiem miesięcy
O nieprawomocnym wyroku dotyczącym kierowcy niebieskiego bmw, który wykonywał niebezpieczne manewry na autostradzie A1, poinformowała nas w przesłanym komunikacie rzecznik do spraw cywilnych Sądu Okręgowego w Łodzi sędzia Monika Pawłowska-Radzimierska.
Czytaj też: Auto przed nimi zahamowało, rodzina z dzieckiem wjechała w bariery. Jest wyrok sądu po kolizji na S7
Wyrok przed Sądem Rejonowym w Kutnie zapadł 31 marca. Sąd "(...) uznał obwinionego Artura T. za winnego tego, że w dniu 20 lipca 2022 roku na odcinku autostrady A1 kierunek Gdańsk, kierując samochodem osobowym marki BMW spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym dla kierującej oraz pasażera innego samochodu osobowego w ten sposób, że nie ustąpił pierwszeństwa podczas zmiany pasa ruchu i wykonał gwałtowne hamowanie przed pojazdem jadącym za nim, ponadto kontynuując jazdę, nie zachował minimalnego odstępu między pojazdem którym kieruje, a pojazdem jadącym przed nim w tym samym kierunku, nie zastosował się do znaku P-7b 'linia krawędziowa ciągła', znaku P-8b 'strzałka kierunkowa do skręcania' oraz do znaku P-21 'powierzchnia wyłączona' i za to (...) wymierzył mu łącznie karę 10 tysięcy złotych grzywny. Nadto sąd orzekł wobec Artura T. zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres ośmiu miesięcy" - czytamy w komunikacie sądu.
Wyrok nie jest prawomocny.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Patryk z Gdańska