"Karykatura wiaduktu" czeka na remont od lat. Właściciel szuka "źródeł finansowania"

Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Źródło: Piotr Krysztofiak tvn24.pl
Zginęło tam kilka osób, a jedyne, co się zmieniło, to oznakowanie wykonane przez drogowców. Mowa o wiadukcie kolejowym nad drogą krajową 14 w miejscowości Krępa pomiędzy Łowiczem i Głownem. - To jest karykatura wiaduktu, od strony Łodzi i Łowicza lecisz pan szerokuchną i prostą jak stół drogą i nagle wszystko się zwęża, tak że dwie osobówki się tam nie miną - mówią zmotoryzowani.
Kluczowe fakty:
  • Wiadukt kolejowy nad drogą krajową 14 prosi się o przebudowę od kilkunastu lat. Przez ten czas doszło tam do kilkunastu wypadków, w których zginęło kilka osób.  Kierowcy ciężarówek nazywają to miejsce "karykaturą wiaduktu" i często zastanawiają się, czy się pod nim zmieszczą.
  • Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi informuje, że miejsce jest prawidłowo oznakowane, ale za jego przebudowę odpowiada PKP Polskie Linie Kolejowe.  Właściciel wiaduktu zapewnia, że "dąży do przebudowy obiektu", ale nie ma na to pieniędzy i "obecnie poszukuje źródeł finansowania".

Droga krajowa numer 14 była przed oddaniem do użytku autostrady A2 jedną z dwóch najważniejszych tras łączących Łódź z Warszawą. Teraz ruch jest mniejszy, ale nadal przejeżdża nią dziennie kilka tysięcy samochodów - zarówno osobowych jak i ciężarowych. Każdy, kto jechał chociaż raz "14" wie, że pomiędzy Głownem a Łowiczem, w miejscowości Krępa musi przejechać pod wiaduktem kolejowym, co wiąże się z ryzykiem kolizji. Przejazd jest wąski i niebezpieczny.

Droga Krajowa 14. Widok w kierunku Głowna
Droga Krajowa 14. Widok w kierunku Głowna
Źródło: Piotr Krysztofiak tvn24.pl

W ciągu ostatnich 20 lat doszło tam do kilkunastu wypadków i kolizji, w których zginęło kilka osób.

Nie tak dawno, bo 2 listopada w wypadku zginął 31-letni kierujący ciężarówką, który wysiadł z pojazdu i został potrącony przez samochód. Mężczyzna chciał sprawdzić czy przejdzie pod wiaduktem. Z kolei w czerwcu kierowca samochodu dostawczego uderzył bokiem w betonową ścianę wiaduktu, blokując przejazd.

Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Źródło: Piotr Krysztofiak tvn24.pl

"Karykatura wiaduktu"

Pojechaliśmy na miejsce. Od samego Głowna jechało się bez problemów, droga krajowa 14 jest na tym odcinku szeroka i równa. Po około 15 minutach dojeżdżamy do miejscowości Krępa. Przy drodze widać znaki informujące o tym, że wkrótce dojedziemy do wiaduktu kolejowego, a przejechać mogą pod nim pojazdy o maksymalnej wysokości 3,7 metra. Zatrzymujemy się na pobliskim parkingu z barem i pytamy kierowców o wspomniany obiekt. - To jest karykatura wiaduktu, od strony Łodzi i Łowicza lecisz pan szerokuchną i prostą jak stół drogą i nagle wszystko się zwęża. Dwie osobówki się tam nie miną - mówi nam jeden z kierowców. - Proszę pana, ile tu było wypadków lata temu, mój chrześniak tu uderzył w ten wiadukt. Przeżył, ale strasznie cierpiał, bo takie miał obrażenia. Niestety po 2 latach odszedł - powiedział kolejny. - Niech pan zobaczy, namalowali pasy, znaki postawili, światełko miga i myśleli, że to wystarczy. Nie, nie wystarczy, chłopak tu z miesiąc temu młody zginął, bo nie wiedział, czy przejedzie pod tym wiaduktem - dodał.

Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Źródło: Piotr Krysztofiak tvn24.pl

- Jeżdżę trochę po Polsce, pracuje na co dzień w Poddębicach i naprawdę ten wiadukt to ewenement. Ile tu ciężarówek o niego zahaczyło, ile oberwanych lusterek zostało tam pod nim - wylicza kolejny zmotoryzowany. - Podam panu przykład wiaduktu w Zgierzu, też na krajówce, na 71 - jak się jedzie na Stryków. Było podobnie, ciężarówki zawadzały, blokowały ruch i w końcu się udało, podnieśli go. A tu, lata się o tym mówi, pisze pisma i nic, tylko znaki postawili - dodał kierowca srebrnej skody na łowickich numerach rejestracyjnych. Pojechaliśmy w okolice wiaduktu i rzeczywiście w jego okolicach leżą elementy karoserii. Przed wiaduktem stoi szereg znaków - informujący o wypadkach, drugi migający, informujący o zwężeniu drogi, kolejny o wysokości wiaduktu.

Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Źródło: Piotr Krysztofiak tvn24.pl

GDDKiA: to nie nasza inwestycja

O ewentualną przebudowę wiaduktu, a tym samym o poszerzenie drogi krajowej 14 pytamy rzecznika łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.  - Miejsce, które pan przywołuje - przejazd pod wiaduktem kolejowym w Krępie na DK 14 - jest prawidłowo oznakowane i zastosowaliśmy tam maksymalnie skuteczne rozwiązania w rozumieniu bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wszelkie zmiany skutkujące przebudową tego punktu - zwiększenie przestrzeni umożliwiającej mijanie się pod wiaduktem dwóch pojazdów - należą do PKP-PLK, które są właścicielami infrastruktury - poinformował nas Maciej Zalewski. Wyjaśnił, że obszar drogi, który znajduje się pod wiaduktem, też jest własnością PKP.

Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Źródło: Piotr Krysztofiak tvn24.pl

PKP nie ma pieniędzy na remont, ale ich poszukuje

Po odpowiedzi z GDDKiA o przebudowę pytamy PKP Polskich Linii Kolejowych. Przewoźnik odpowiada nam po ponad tygodniu. - Wiadukt kolejowy na linii Łódź-Łowicz nad drogą krajową DK 14 w miejscowości Krępa kwalifikuje się do przebudowy. Dążymy do przebudowy obiektu, aby poprawić bezpieczeństwo. Realizacja inwestycji będzie możliwa, gdy pozyskamy na ten cel środki finansowe. Obecnie poszukujemy źródeł finansowania - przekazała nam Anna Znajewska-Pawluk z zespołu prasowego PKP PLK. Nie napisała przy tym, jakie konkretnie to źródła, ani kiedy pieniądze się znajdą i kiedy przebudowa wiaduktu miałaby się odbyć.

Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Wiadukt kolejowy nad Drogą Krajową 14 w miejscowości Krępa
Źródło: Piotr Krysztofiak tvn24.pl

"To chyba najlepszy moment, żeby to zrobić"

Sytuacja na krajowej 14 dobrze jest znana lokalnym samorządowcom. Wielokrotnie zabiegali o przebudowę tego niebezpiecznego miejsca. - Po tym ostatnim wypadku śmiertelnym z 2 listopada, napisaliśmy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi i dyrekcja odpowiedziała nam szybko, że sprawa leży po stronie PKP PLK. My przekierowaliśmy to pismo do PKP i czekamy teraz na ich odpowiedź - przekazał wicestarosta łowicki, Krystian Cipiński. - Poczuliśmy się w obowiązku i w trosce o mieszkańców wystąpiliśmy do tych instytucji i chcielibyśmy jednak, żeby tam coś z tym zrobiono. Też jestem zdania, że to nie jest jakieś wielkie przedsięwzięcie, myślę, że można by było zrezygnować na jakiś czas z ruchu pociągów, a w perspektywie ten ruch ma być większy, więc to jest chyba najlepszy moment, żeby w ogóle coś z tym zrobić. My na pewno będziemy ten temat cały czas monitorować - zapewnił wicestarosta łowicki.

Czytaj także: