Były prezydent Aleksander Kwaśniewski podczas niedzielnego Kongresu Krajowego Nowej Lewicy skomentował przemówienie obecnej głowy państwa Karola Nawrockiego. Zauważył przy tym, że Nawrocki "urodził się kilka miesięcy przed zniesieniem stanu wojennego" w 1983 roku i "wygłosił opinie, do których mają prawo niektórzy zaczadzeni historycy, mają prawo ci, którzy przekłamywali polską historię do tego stopnia, że sami w nią uwierzyli".
Kwaśniewski do Nawrockiego: nie godzi się prezydentowi
- To nie godzi się prezydentowi, który powinien szukać tego, co Polaków łączy i rozumieć niuanse, rozumieć wrażliwość różnych środowisk - ocenił Kwaśniewski.
Podkreślił też, że "polska lewica od końca lat osiemdziesiątych" XX wieku "starała się jak najlepiej służyć i budować fundamenty pod Polskę demokratyczną". - To dzięki odwadze i dzięki wyobraźni środowisk lewicowych doszło do Okrągłego Stołu i porozumienia z Solidarnością - dodał były prezydent.
Stwierdził, że "mamy 25 lat naprzemiennych rządów partii wywodzących się z ruchu Solidarności". Kwaśniewski pytał retorycznie, czy po tym czasie "mamy więcej porozumienia czy mniej", "więcej gotowości do zgody czy mniej" oraz "czy mamy więcej spojrzenia na oponenta politycznego jako możliwego partnera czy jak na wroga".
- Mówiąc wprost, prezydencie Nawrocki, czy dzisiaj w Polsce Okrągły Stół, nie między komunistami a Solidarnością, ale między Solidarnością i Solidarnością jest możliwy czy nie? - zapytał Kwaśniewski. - Nie wierzę w to, że usłyszę uczciwą odpowiedź - uzupełnił.
Prezydent Karol Nawrocki o "powrocie 13 grudnia"
Prezydent Karol Nawrocki w sobotę, dniu 44. rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, uczestniczył w Warszawie w uroczystym zapaleniu "Światła Wolności". Podczas swojego przemówienia powiedział m.in., że "stan wojenny to nie było mniejsze zło", a "zło w czystej istocie, zdrada narodu polskiego przez komunistyczną juntę".
Nawrocki zaznaczył, że Polska nigdy nie zapomni ani o ofiarach stanu wojennego, ani o jego sprawcach. Mówił, że wydawało mu się, że po roku 1989 Polska "odcięła się od zła systemu komunistycznego".
- I powrócił 13 grudnia, całkiem niedawno, powrócił 13 grudnia, postkomuniści z marginalnym poparciem społecznym za sprawą politycznych i partyjnych układanek dostają najważniejsze funkcje w państwie polskim - dodał.
Autorka/Autor: sz/tok
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/PAP