Policjanci z Łodzi zatrzymali 32-latka podejrzanego o przestępstwa na tle seksualnym. - Mężczyzna miał trafić w październiku ubiegłego roku do aresztu, ale od tego momentu robił wszystko, by uniknąć odpowiedzialności - opowiada komisarz Aneta Sobieraj z łódzkiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany w niedzielę, 16 lipca. Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi zapukali do drzwi małego pomieszczenia przy garażach w jednej z miejscowości na terenie województwa mazowieckiego, w gminie Grójec.
- Funkcjonariusze podejrzewali, że właśnie tam ukrywa się 32-latek z województwa łódzkiego, który miał dopuścić się przestępstwa na tle seksualnym na małoletniej - mówi Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Dodaje, że sąd już w październiku zeszłego roku zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt.
- Od tego czasu zmieniał on wielokrotnie miejsce pobytu licząc, iż uniknie odsiadki w więzieniu - podkreśla komisarz Sobieraj.
Mylenie tropów
Policjantka opowiada, że 32-letni dziś podejrzany wynajmował pomieszczenia mieszkalne w różnych miejscach w Polsce, podejmował się tylko prac dorywczych.
- Odciął się też od znajomych i rodziny, by nikt nie zdradził, gdzie się ukrywa - mówi Sobieraj.
W momencie zatrzymania 32-latek miał być zaskoczony. - Twierdził jednak, że spodziewał się, że w końcu trafią na jego trop. 32-latek trafił już za kraty. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd - kończy Sobieraj.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi