Rozciął sobie palec, autem stanął na podjeździe dla karetek. Był pijany

Zabił matkę i sam zadzwonił na policję
Do zdarzenia doszło w powiecie kartuskim
Źródło: Google Earth
Mężczyzna z poranionym palcem sam przyjechał do szpitala w Kartuzach (Pomorskie) i zatrzymał się na podjeździe dla karetek. Jak się okazało, był nietrzeźwy.

Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Kartuscy policjanci otrzymali informację, że na podjeździe dla karetek stanął samochód. Przyjechał nim mężczyzna z urazem palca. Usłyszeli, że może być nietrzeźwy.

Przyjechał, bo rozciął sobie palec

Jak przekazała starszy sierżant Aleksandra Philipp, oficer prasowy policji w Kartuzach, okazało się, że kierowca przyjechał do szpitala, ponieważ szlifierką rozciął sobie palec. 48-latek miał w organizmie ponad 0,8 promila alkoholu.

Za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu mężczyźnie grozi teraz kara do trzech lat więzienia.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: