Dwie osoby zginęły, pięć jest rannych. Dwa wypadki na A1

Kierowcy na A1 utworzyli "korytarz życia"
Dwie osoby zginęły, pięć jest rannych. Dwa wypadki na A1
Źródło: TVN 24 Łódź

Dwie osoby nie żyją, pięć jest rannych, w tym dwoje dzieci. Do dwóch wypadków doszło na autostradzie A1 w pobliżu Gostynina (woj. mazowieckie). Do poszkodowanych zostały zadysponowane trzy śmigłowce LPR. Autostrada w kierunku Gdańska jest zablokowana.

Do pierwszego z wypadków doszło na 222. kilometrze autostrady A1 w kierunku Gdańska, pomiędzy węzłami Kutno Północ i Kowal.

- Samochód osobowy, w którym jechały dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci, wypadł z trasy i dachował - mówi podkom. Dorota Słomkowska z policji w Gostyninie.

Dzieci mają 7 i 10 lat. Osobowy opel, w którym jechała rodzina, leżał na pasie zieleni obok pasa awaryjnego.

- Zgłoszenie wpłynęło około godziny 13 do policjantów w Kutnie i to tamtejsi funkcjonariusze początkowo zajmowali się sprawą. Dopiero potem czynności przejęli policjanci z Gostynina - opowiada podkom. Słomkowska.

Na miejsce został wezwany śmigłowiec LPR.

- Z moich informacji wynika, że śmigłowiec ostatecznie nie zabrał na pokład żadnego z poszkodowanych. Wszyscy zostali odwiezieni karetkami - mówi aspirant sztabowy Edyta Machnik z kutnowskiej komendy.

Drugi wypadek

Niedługo potem, dwa kilometry od miejsca pierwszego wypadku, zderzyły się dwa samochody.

- Do wypadku doszło dwa kilometry przed pierwszym zdarzeniem. Być może zatem doszło do przypadkowego najechania na siebie pojazdów, które musiały hamować z powodu zablokowanej autostrady - mówi st. kpt. Jędrzej Pawlak, rzecznik łódzkiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Dodaje, że poszkodowane zostały trzy osoby.

- U jednej osoby doszło do zatrzymania krążenia, świadkowie zdarzenia rozpoczęli reanimację - mówi Adam Stępka, rzecznik pogotowia w Łodzi.

Inna osoba uczestnicząca w wypadku została zakleszczona we wnętrzu pojazdu.

- Na miejsce zdarzenia ściągnięte zostały dwa kolejne śmigłowce. Ruch na autostradzie został wyłączony na czas ich lądowania - tłumaczy strażak.

Niestety dwóch osób nie udało się uratować.

Utrudnienia na A1 mogą jeszcze potrwać kilka godzin.

Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: